Gigantyczna kaucja Palikota. Obrońca walczy o niższą kwotę

4 lutego warszawski sąd rozpatrzy zażalenie obrony Janusza Palikota na wysokość kaucji. Biznesmen musi wpłacić 2 mln zł, by opuścić areszt.

Janusz Palikot może opuścić areszt po wpłaceniu poręczeniaJanusz Palikot może opuścić areszt po wpłaceniu poręczenia
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta | Agencja Wyborcza, Jakub Orzechowski
oprac.  PC

Warszawski sąd 4 lutego zajmie się zażaleniem obrony Janusza Palikota na wysokość kaucji, którą musi wpłacić, by opuścić areszt. Pod koniec roku sąd przedłużył stosowanie środka zapobiegawczego z możliwością wyjścia z aresztu po wpłaceniu 2 mln zł do końca stycznia.

Janusz Palikot przebywa w areszcie od października. Jego obrońca, mec. Andrzej Malicki, poinformował w rozmowie z Polską Agencją Prasową, że rodzina stara się zebrać wymaganą kwotę.

- Myślę, że rodzinie uda się uzbierać do tego czasu taką kwotę i Janusz Palikot opuści areszt - powiedział Malicki.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wykorzystywanie prokuratury. Specjalny zespół śledczy zajmie się sprawą Zbigniewa Ziobro

Palikot oraz jego współpracownicy, Przemysław B. i Zbigniew B., zostali zatrzymani 3 października przez CBA. Jeszcze tego samego dnia zostali przewiezieni do wydziału Prokuratury Krajowej we Wrocławiu, gdzie usłyszeli zarzuty oszustwa i przywłaszczenia mienia. Prokuratura twierdzi, że doprowadzili do niekorzystnego rozporządzenia mieniem kilku tysięcy osób na 70 mln zł. Palikot usłyszał łącznie 8 zarzutów.

Jak poinformowała wcześniej prok. Katarzyna Calów-Jaszewska, zarzuty oszustwa przedstawione podejrzanym dotyczą doprowadzania ponad pięciu tysięcy pokrzywdzonych do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w związku z emisją akcji serii B przez spółki z grupy kapitałowej należącej do podejrzanych i z organizowanymi, promowanymi i nadzorowanymi przez podejrzanych kampaniami pożyczkowymi.

Według prokuratury w dokumentach ofertowych emisji akcji i kampanii pożyczkowych znalazły się nieprawdziwe, wprowadzające w błąd pokrzywdzonych informacje o sposobie wykorzystania pieniędzy wpłaconych przez inwestorów oraz co do rzeczywistej kondycji finansowej spółek.

- Zainwestowane środki nie były przeznaczane na cele wskazane w dokumentach emisyjnych - podała prok. Katarzyna Calów-Jaszewska. Palikot nie przyznaje się do winy, grozi mu nawet 20 lat więzienia.

Czytaj także:

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Katar: nie zostaliśmy uprzedzeni o izraelskim ataku na Dohę
Katar: nie zostaliśmy uprzedzeni o izraelskim ataku na Dohę
Marcon zdecydował. Lecornu będzie nowym premierem
Marcon zdecydował. Lecornu będzie nowym premierem
USA zabierają głos po ataku Izraela na terenie swojego sojusznika
USA zabierają głos po ataku Izraela na terenie swojego sojusznika
ISW: Kreml straszy Finlandię tak samo jak przed atakiem na Ukrainę
ISW: Kreml straszy Finlandię tak samo jak przed atakiem na Ukrainę
Działo się we wtorek. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Działo się we wtorek. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Kobieta zmarła w drodze do szpitala. Prokuratura wznowiła śledztwo
Kobieta zmarła w drodze do szpitala. Prokuratura wznowiła śledztwo
Polska zamyka granicę z Białorusią. Jest reakcja z Mińska
Polska zamyka granicę z Białorusią. Jest reakcja z Mińska
Sebastian M. nie był w samochodzie sam. Co ujawniono o pasażerze?
Sebastian M. nie był w samochodzie sam. Co ujawniono o pasażerze?
Jest reakcja Kataru na atak Izraela. Zrywa negocjacje
Jest reakcja Kataru na atak Izraela. Zrywa negocjacje
Putin tego się obawia. Będzie ciężko, gdy z wojny powrócą weterani
Putin tego się obawia. Będzie ciężko, gdy z wojny powrócą weterani
Kulisy prezydentury. Fotograf Dudy mówi o niepublikowanych zdjęciach
Kulisy prezydentury. Fotograf Dudy mówi o niepublikowanych zdjęciach
Atak Ukrainy na Soczi. Media: w mieście był Putin
Atak Ukrainy na Soczi. Media: w mieście był Putin