Palikot zostaje w areszcie. Jest decyzja
Sąd Okręgowy w Warszawie przedłużył o trzy miesiące areszt Janusza Palikota. Jeśli były poseł i biznesmen chce wyjść na wolność, do 31 stycznia musi wpłacić kwotę 2 mln zł.
Sąd Okręgowy w Warszawie przedłużył areszt Janusza Palikota o trzy miesiące. Były poseł i biznesmen może opuścić areszt, jeśli do 31 stycznia wpłaci 2 mln zł. Decyzja sądu wynika z wniosku prokuratury, która obawia się matactwa i ukrywania się podejrzanego.
Zarzuty wobec Palikota
Janusz Palikot oraz jego współpracownicy, Przemysław B. i Zbigniew B., zostali zatrzymani przez CBA w październiku. Usłyszeli zarzuty oszustwa i przywłaszczenia mienia. Sprawa dotyczy niekorzystnego rozporządzenia mieniem kilku tysięcy osób na kwotę blisko 70 mln zł.
Prokuratura twierdzi, że podejrzani wprowadzali inwestorów w błąd co do kondycji finansowej spółek i sposobu wykorzystania ich środków. Zainwestowane pieniądze miały być przeznaczane na pokrycie wcześniejszych zobowiązań.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sąd wprowadził tzw. areszt warunkowy, co oznacza, że Palikot może wyjść na wolność po wpłaceniu kaucji. Wcześniej, w grudniu, sąd we Wrocławiu również wyznaczył kaucję, ale rodzina nie zdołała zebrać wymaganej kwoty.
Zarzuty dotyczą lat 2019-2023 i obejmują emisję akcji oraz kampanie pożyczkowe. Prokuratura zarzuca także przywłaszczenie napojów alkoholowych o wartości ponad 5 mln zł. Podejrzani złożyli obszerne wyjaśnienia, ale ich treść nie została ujawniona.
Obrońca Janusza Palikota, mec. Jacek Dubois, podkreśla, że jego klient nie przyznaje się do winy. Palikotowi grozi kara do 20 lat więzienia.