Wzrost przestępczości związany z rozszerzeniem UE
Wschodnioeuropejskie zorganizowane grupy przestępcze stają się problemem w Norwegii po rozszerzeniu UE. Prostytucja, handel narkotykami i pospolita przestępczość poważnie wzrosły - powiedział Ole Petter Ekhaugen z zarządu norweskiej policji kryminalnej w Oslo.
03.04.2006 13:01
Według Ekhaugena najwięcej problemów stwarzają przybysze z państw bałtyckich oraz z Polski.
Jednak wbrew tej wypowiedzi, przytaczanej przez norweskie media, oficjalne statystyki nie potwierdzają zarzutu specjalnego zagrożenia ze strony polskich obywateli. W ubiegłym roku wśród około tysiąca cudzoziemców przebywających pomiędzy styczniem a wrześniem w więzieniach norweskich, było zaledwie 80 osób z Polski.
Inaczej sprawa wygląda z przybyszami z Litwy. Ekhaugen mówiąc o wzroście przestępczości posłużył się liczbami właśnie ich dotyczącymi. W 2005 r. norweskie sądy skazały 549 obywateli litewskich za popełnienie 615 przestępstw. Wśród nich było min.: 333 przestępstw pospolitych, 32 związane z narkotykami i 20 gwałtów.
Te liczby warto porównać z liczbą obywateli poszczególnych nowych państw EU, którzy przybywają do Norwegii. Dokładnie odnotowuje się jedynie liczbę wydanych cudzoziemcom zezwoleń na dłuższy pobyt i pracę. W ubiegłym roku Polacy takich zezwoleń otrzymali 17.977 natomiast Litwini 8.902 a Łotysze 1.520.
Ponadto, według szacunkowych ocen, co roku przebywa w Norwegii, szczególnie latem, ok. 50-60 tys. Polaków, podejmujących pracę okresowo, a następnie wracających do kraju. Oznacza to więc, że liczba skazanych przez sądy polskich przybyszy jest tylko ułamkiem procenta.
Michał Haykowski