Wzrasta nienawiść do Polaków. Oto dowód
Kiedy nad Wisłą obchodzono uroczystości związane z Dniem Niepodległości, nieznani sprawcy zniszczyli pomnik poświęcony Polakom w Tomsku. Wandale zerwali pamiątkową tablicę uhonorowującą pamięć o obywatelach Polski, którzy byli ofiarami stalinowskich represji na terenie Syberii w latach 1930-1956.
12.11.2022 | aktual.: 12.11.2022 16:40
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
Jak podała agencja Nexta, w piątek 11 listopada nieznani rosyjscy wandale zniszczyli pomnik poświęcony represjonowanym Polakom w obwodzie tomskim w Rosji. W tym dniu nad Wisłą trwały uroczystości związane z obchodami Narodowego Święta Niepodległości.
Na pamiątkowej tablicy widniał napis "Ku pamięci Polaków - ofiar stalinowskich represji na ziemi tomskiej w latach 1930-1956". Zdemontowanej płyty nie znaleziono na miejscu zdarzenia. Strona rosyjska w żaden sposób nie odniosła się do tej sytuacji.
To nie pierwszy taki incydent. Podobne zdarzenia mają miejsce nie tylko w Rosji, ale i na Białorusi. Pod koniec sierpnia zniszczony został cmentarz żołnierzy AK w Surkontach.
"Ataki na polskie cmentarze, antypolska nagonka organizowana przez reżim Łukaszenki, zatrzymania i represje na Białorusi dowodzą brutalności Łukaszenki, ale jednocześnie słabości, która jest coraz bardziej widoczna" - pisał wówczas rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
Miejsce pewnej śmierci
Po radzieckim napadzie na Polskę w czasie II wojny światowej do obwodu tomskiego wysyłano m.in. Polaków, ale również Białorusinów, Ukraińców czy Żydów, którzy wykorzystywani byli do ciężkich prac w nieludzkich warunkach.
Tomsk jest położony na Nizinie Zachodniosyberyjskiej, gdzie już od października ulice pokryte są zazwyczaj grubą warstwą śniegu, a mrozy sięgają nawet minus 40 stopni Celsjusza. Zsyłek wojennych więźniów w te miejsce dokonywano aż cztery razy do roku - w lutym, kwietniu, maju i czerwcu.
Czytaj też: