ŚwiatWzajemne oskarżenia Aten i Wiednia ws. uchodźców. Grecy nie zgodzili się na przybycie szefowej austriackiego MSW

Wzajemne oskarżenia Aten i Wiednia ws. uchodźców. Grecy nie zgodzili się na przybycie szefowej austriackiego MSW

• Grecja odmówiła przyjęcia wizyty szefowej MSW Austrii
• Powodem jest nieporozumienie na linii Ateny-Wiedeń ws. uchodźców
• Obydwa kraje wzajemnie przerzucają się oskarżeniami o złą wolę
• Szefowa MSW Austrii: Grecja nie mówi prawdy o ochronie granic
• Zareagował na to m.in. premier Cipras, który określił jej słowa jako "haniebne"

Wzajemne oskarżenia Aten i Wiednia ws. uchodźców. Grecy nie zgodzili się na przybycie szefowej austriackiego MSW
Źródło zdjęć: © AFP | EMMANUEL DUNAND

26.02.2016 | aktual.: 26.02.2016 18:48

Po odwołaniu swej ambasador w Wiedniu Chrisuli Aliferi na konsultacje w związku ze zorganizowaną dzień wcześniej konferencją w sprawie uchodźców z udziałem krajów bałkańskich, ale bez Grecji, Ateny uczyniły kolejny gest dezaprobaty wobec postępowania Austrii. Źródła dyplomatyczne poinformowały, że rząd grecki odmówił przyjęcia wizyty szefowej austriackiego MSW Johanny Mikl-Leitner z powodu nieporozumienia między krajami związanego z zamknięciem dla uchodźców granic na szlaku bałkańskim

Szefowa austriackiego MSW zaprosiła na środowe spotkanie koordynacyjne w kwestii migracji szefów MSW i MSZ Albanii, Bośni i Hercegowiny, Bułgarii, Kosowa, Chorwacji, Macedonii, Czarnogóry, Serbii i Słowenii, pomijając reprezentantów Grecji.

Podczas spotkania ministrów spraw wewnętrznych, które odbyło się w czwartek w Brukseli, grecki minister ds. polityki imigracyjnej Jannis Muzalas oskarżył Austrię o podejmowanie podczas debaty "wrogich działań". Ateny uznały wykluczenie Grecji za "nieprzyjazny krok", a premier Aleksis Cipras określił takie postępowanie austriackiej minister jako "haniebne".

Mikl-Leitner po przybyciu do Brukseli pogorszyła sytuację, tłumacząc się, że gdyby Grecja kontrolowała we właściwy sposób swe zewnętrzne granice, Wiedeń nie musiałby podejmować jednostronnych kroków.

Muzalas w komunikacie ogłoszonym w Atenach odpowiedział na słowa austriackiej minister, że "nie mówi ona prawdy", ponieważ Grecja chroni swych granic będących jednocześnie granicami Europy, "najlepiej, jak to jest możliwe". Zapewnił, że pogląd ten podzieliły również w swych deklaracjach Komisja Europejska i inne organa UE.

Wyraz zaniepokojenia inicjatywą Austrii dała też Komisja Europejska. Zaapelowała we wtorek o współpracę wszystkich krajów tzw. szlaku bałkańskiego, którymi imigranci i uchodźcy przedostają się do krajów UE.

W Austrii obowiązuje obecnie limit liczby imigrantów i uchodźców przekraczających granicę. Wynosi on 80 osób dziennie, a dla osób przebywających Austrię tranzytem - 3,2 tys. dziennie.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (267)