Wyższe emerytury Straży Marszałkowskiej. Pracownicy Kancelarii Sejmu wściekli
Świadczenia funkcjonariuszy Straży Marszałkowskiej są wielokrotnie wyższe niż te, na które mogą liczyć w policji czy w Kancelarii Sejmu. Średnio może to być nawet 8 tys. zł netto. Jerzy Dziewulski uważa, że "to może być forma wynagrodzenia przez PiS strażników za lojalność".
12.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 08:40
Wysokość emerytur funkcjonariuszy Straży Marszałkowskiej była dotąd owiana tajemnicą. Milczała w tej kwestii Kancelaria Sejmu oraz Zakład Emerytalno-Rentowy MSWiA, który wypłaca świadczenia. Odpowiedzi nie uzyskał także senator KO Krzysztof Brejza. Wysokość emerytur ustaliła jednak nieoficjalnie "Rzeczpospolita". Świadczenia mieszczą się w przedziale od 6,5 do 12,5 tys. zł netto. Średnio około 8 tys. zł.
Emerytury Straży Marszałkowskiej wyższe niż w policji
Taka wysokość emerytury jest m.in. wyższa od tej, którą otrzymują policjanci. Według oficjalnych danych funkcjonariusze średnio mogą liczyć na 3,9 tys. zł, czyli ponad dwa razy mniej. W większości formacji mundurowych podstawa świadczenia jest uzależniona od wynagrodzenie z ostatnio zajmowanego stanowiska. Jednym z wyjątków jest Straż Marszałkowska, gdzie liczy się średnie wynagrodzenie z dziesięciu lat wskazanych przez funkcjonariusza.
Do obliczenia świadczenia wykorzystywane są również nadgodziny, których funkcjonariusze Straży Marszałkowskiej sporo wypracowują z uwagi na braki kadrowe. Na wysokość emerytur z zazdrością patrzą cywilni pracownicy Kancelarii Sejmu, którzy nazywają je "generalskimi". - Możemy tylko o takich pomarzyć. Jesteśmy wściekli - mówi jeden z nich.
Jerzy Dziewulski o emeryturach antyterrorystów i funkcjonariuszy Straży Marszałkowskiej
Jerzy Dziewulski zwraca uwagę, że byli antyterroryści mają emerytury w przedziale od 3,5 do 4,5 tys. zł, a ze względu na rodzaj służby większość z nich to dziś kalecy, którzy mają problemy z kręgosłupami czy stawami. - Tymczasem strażnik z Sejmu stoi cały dzień w cieple, czy przy furtce lub bramie i może sobie co najwyżej skręcić nogę biegnąc za marszałkiem - mówi były poseł. Według Dziewulskiego świadczenia mogą być formą wynagrodzenia przez PiS strażników za lojalność.
Przeczytaj również: Groził śmiercią Katarzynie Lubnauer. Zapadł wyrok
Źródło: rp.pl