Strajk Kobiet. Policja w Sejmie? Bogdan Borusewicz ostrzega
Strajk Kobiet. Bogdan Borusewicz zagrał głos ws. manifestacji planowanych na piątek. Były marszałek Senatu poinformował o działaniach służb, które mają zostać podjęte w gmachu Parlamentu.
Strajk Kobiet od ośmiu dni przetacza się przez ulice miast. Protesty w Polsce zgromadziły tysiące Polek i Polaków, którzy manifestują swój sprzeciw wobec wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji.
Strajk Kobiet. Bogdan Borusewicz ostrzega. Sejm gotowy na protesty
Na piątek w Warszawie Strajk Kobiet planuje duże manifestacje. Niewykluczone jest, że protestujący ponownie pojawią się na ulicy Wiejskiej, by manifestować pod siedzibą Sejmu i Senatu.
Głos w tej sprawie zabrał były marszałek Senatu Bogdan Borusewicz, który w mediach społecznościowych poinformował o planowanych działaniach służb.
Strajk Kobiet. Bogdan Borusewicz wprost: wprowadzą duże siły policyjne
"Szef straży marszałkowskiej zadecydował, że wszyscy pracownicy mają w piątek opuścić Sejm i Senat do godz. 12.00" - napisał Bogdan Borusewicz na Facebooku.
Senator poinformował też, że w związku z planowanymi działaniami Strajku Kobiet, w Sejmie i Senacie mają pojawić się "duże siły policyjne".
Obawy o manifestacje pod gmachem parlamentu są uzasadnione. W środę na Wiejskiej w Warszawie pojawiły się tysiące Polek i Polaków, którzy protestowali przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji ze względu na wady płodu.
Uczestnicy Strajku Kobiet zablokowali wjazd na teren kompleksu parlamentarnego od strony ulicy Wiejskiej i Górnośląskiej. Kilkudziesięciu protestujących próbowało nawet wedrzeć się na teren Kancelarii Sejmu przez garaże, które znajdują się właśnie od strony ulicy Górnośląskiej.
W wyniku próby "włamania się" przez uczestników Strajku Kobiet doszło do starcia z policją, które trwało kilka minut. Ostatecznie funkcjonariuszom udało się odeprzeć protestujących.