Niemcy przejrzeli Putina. Szef wywiadu mówi otwarcie
Jak ujawnił szef niemieckiego wywiadu, dwa tygodnie przed inwazją Rosji na Ukrainę Niemcy widzieli już, co planuje Putin. - Wykryliśmy zjawiska, których nie można było inaczej zinterpretować - powiedział.
23.05.2023 | aktual.: 23.05.2023 10:09
- Niemiecki wywiad wiedział, że Rosja rozpocznie inwazję na Ukrainę dwa tygodnie przed jej rozpoczęciem - przyznał Bruno Kahl, szef BND (Bundesnachrichtendienst). Dodał, że Rosja wciąż jest zdolna do prowadzenia wojny. Wskazał, że cały czas Kreml ma wystarczającą ilość sprzętu i amunicji, a także nowo rekrutowanych żołnierzy.
Ocenił, że nie widać "żadnych pęknięć w systemie Putina". Szef niemieckiego wywiadu ujawnił, że dwa tygodnie przed atakiem na Ukrainę Niemcy wykryli działania ze strony Kremla, które można było zinterpretować jako zamiar inwazji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie tylko Niemcy przekazują, że wiedziały wcześniej o planowanej inwazji. Prezes PiS wyznał, że Polska wiedziała o tym, iż wybuchnie wojna w Ukrainie. - Choć mogę też już powiedzieć, że pewne analizy dość długo sugerowały, iż działania wskazujące na Ukrainę jako cel agresji mogły być tzw. maskirowką, a prawdziwy kierunek ataku był na północy - ujawnił Jarosław Kaczyński.
Zobacz także
Co się dzieje w Rosji?
Najnowsze doniesienia z frontu mówią o tym, co się dzieje teraz w Rosji.
Ze wsi leżących przy granicy z Ukrainą w obwodzie biełgorodzkim w Rosji wyjechała większość mieszkańców - podał we wtorek portal Ukraińska Prawda, powołując się na oświadczenia władz obwodu biełgorodzkiego.
Portal relacjonuje, że szef administracji obwodu biełgorodzkiego Wiaczesław Gładkow powiedział, iż władze obchodzą domy w miejscowości Grajworon oraz wsiach przy granicy i wywożą tych mieszkańców, którzy nie mogą wyjechać własnym autem.
Wcześniej pojawiły się niepotwierdzone doniesienia o strzałach w leżącej na granicy wsi Kozinka, a także we wsi Głotowo, znajdującej się między Kozinką i Grajworonem.
Jak podało we wtorek Radio Swoboda (rosyjska redakcja Radia Wolna Europa/Radia Swoboda), Gładkow oświadczył, że wieczorem doszło do ataku dronów na dwa domy w Grajworonie i budynek administracyjny w miejscowości Borisowka. Informacji tych nie potwierdzają ani inne źródła oficjalne, ani niezależne - zaznacza Radio Swoboda.
Jak przypomina Ukraińska Prawda, w poniedziałek ugrupowania określające się jako Rosyjski Korpus Ochotniczy i legion Wolość Rosji oświadczyły, że przekroczyły granicę i "wyzwalają" spod panowania władz rosyjskich miejscowości przygraniczne. Ukraiński wywiad wojskowy (HUR) oświadczył, że grupy te "prowadzą operację w rosyjskim obwodzie biełogrodzkim", co jest "konsekwencją agresywnej polityki reżimu Putina i inwazji wojsk rosyjskich na terytorium Ukrainy".
Źródło: Do Rzeczy / Deutsche Welle / Reuters / PAP