Wytyczne dot. aborcji. Tusk: otwieramy furtki
Sejm nie uchwali ustawy liberalizującej aborcję, więc rząd szuka innych rozwiązań. - Skoro nie możemy otworzyć bramy, otwieramy furtki - powiedział premier Donald Tusk. Podkreślił, że w piątek zostaną opublikowane wytyczne Ministerstwa Zdrowia dla lekarzy ws. przerywania ciąży.
- Trudno zdobyć większość na sali sejmowej na rzecz projektów, które uczyniłyby aborcję do 12. tygodnia legalną - mówił premier Donald Tusk.
Przekonywał, że rząd nie pozostaje jednak w tej kwestii "bezczynny".
- Postanowiliśmy w związku z tym, w ramach prawa, które będzie obowiązywało, zmienić realia - mówił Tusk.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Hołownia niespodziewanie pochwalił szefa BBN. "Dobry żołnierz"
- Skoro nie możemy otworzyć bramy, otwieramy furtki. Szukamy sposobów działania, które w praktyce umożliwi dostęp do legalnej aborcji kobiet, które z różnych powodów powinny mieć do tej aborcji prawo. Dlatego przygotowaliśmy wytyczne - tłumaczył Tusk.
Dodał, że minister sprawiedliwości Adam Bodnar opublikował już wytyczne dla prokuratorów, a w piątek pojawią się też wytyczne dla lekarzy opracowane przez minister zdrowia Izabelę Leszczynę.
- Razem one stanowią o nowej filozofii państwa - podkreślił.
Donald Tusk tłumaczył się także z nominacji Stanisława Bukowca na wiceministra infrastruktury. W poprzedniej kadencji Sejmu, jako poseł Porozumienia, podpisał się pod wnioskiem do TK ws. ograniczenia aborcji.
- Parę razy zwracałem naszym partnerom z PSL, że powinni bardziej zwracać uwagę na różne, już nie tylko stricte merytoryczne aspekty, walory, ich kandydatów do sprawowania urzędów. Uważam że to bardzo niefortunne z punktu widzenia tych wszystkich nas tutaj stojących, którzy mają jednoznaczną opinię na temat praw kobiet i prawa do legalnej aborcji. Fakt, że jednym z wiceministrów jest człowiek, który jakoś tam pasywnie, nie był może liderem tego procesu, ale uczestniczył w ograniczaniu praw kobiet, jest na pewno czymś niestosownym. Będę jeszcze o tym rozmawiał z prezesem Kosiniakiem-Kamyszem - stwierdził.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Leszczyna: dwa cele wytycznych
Jak tłumaczyła Izabela Leszczyna, wytyczne są wykładnią dla lekarzy dotyczącą stosowania obowiązujących przepisów prawa.
- Są w gruncie rzeczy dwa cele. Po pierwsze, one mają zapewnić bezpieczeństwo zdrowotne kobietom w ciąży, także tym kobietom, które ze względów zdrowotnych nie chcą donosić ciąży i oczekują jej terminacji. I mają zapewnić bezpieczeństwo prawne lekarzom, którzy będą te wytyczne stosować - mówiła minister zdrowia.
Tłumaczyła, że obecnie przepisy pozwalają na aborcję w przypadku, gdy jest zagrożenie zdrowia lub życia kobiety oraz gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego, np. gwałtu.
- Ustawa mówi ogólnie o pojęciu zdrowia, nie tylko fizycznego. Jeśli kobieta zwraca się do psychiatry i on uznaje, że ciąża tej kobiety jest zagrożeniem dla jej zdrowia psychicznego, to to stwierdzenie, takie zaświadczenie od lekarza, z którym kobieta przychodzi na oddział ginekologiczny, jest w świetle obowiązującego prawa wystarczającą przesłanką do terminacji ciąży - mówiła Leszczyna.
- Kobieta w ciąży, zwracająca się do podmiotu leczniczego, który ma kontakt z NFZ, z zaświadczeniem o tym, że ciąża jest zagrożeniem dla jej zdrowia, musi otrzymać świadczenie medyczne, jakim jest przerwanie ciąży. Jeśli w takim podmiocie nie zostanie dokonana terminacja ciąży, to podlega on karze do 2 proc. kontraktu. Prezes NFZ ma też prawo rozwiązać kontrakt - mówiła Leszczyna.
Dziennikarz Wirtualnej Polski Patryk Michalski zapytał, do którego tygodnia płodu lekarze będą mogli przeprowadzić terminację ciąży zgodnie z wytycznymi. Minister Leszczyna wskazała, że tłumaczą to przepisu - w przypadku, gdy chodzi o ciążę pochodzącą z czynu zabronionego, to aborcja jest możliwa do 12. tygodnia ciąży. W przypadku, gdy zagrożone jest zdrowie lub życie kobiety, to żaden termin nie jest wskazany.
Czytaj więcej: