Wystawił syna na sprzedaż. Cena: 800 tys. rupii

Zadłużony, 45-letni mieszkaniec miasta Aligarh w stanie Uttar Pradesh w Indiach, wystawił swojego syna na sprzedaż, żeby spłacić pożyczkę, którą wziął na zakup nieruchomości - informuje AsiaWire. Rajkumar, który zarabiał jako kierowca rikszy, miał być nękany przez lichwiarza. Zdesperowany ojciec postanowił więc zebrać środki na spłatę zobowiązań.

Mężczyzna przebywał przy dworcu autobusowym Roadways w Aligarh z synem, córką i żoną przez wiele godzin. Na jego szyi wisiała tabliczka z napisem "Mój syn jest na sprzedaż, chcę go sprzedać". Rodzina siedziała tak aż do interwencji policji. AsiaWire, powołując się na lokalne media donosi, że cena za chłopca miała wynosić około 800 tysięcy indyjskich rupii, czyli około 40 tysięcy złotych.

Rajkumar wyznał, że był nękany, a osoba, która pożyczyła mu pieniądze, odebrała mu rikszę będącą jego jedynym źródłem zarobku - informuje New Delhi Television. - Jeśli ktoś kupi mojego syna, to przynajmniej będę mógł kształcić córkę i wydać ją za mąż - miał powiedzieć ojciec hinduskiej rodziny. Twierdził również, że zanim wystawił syna na sprzedaż, udał się na komisariat policji, ale nie otrzymał tam żadnej pomocy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak podają indyjskie media, sprawę skomentował przywódca socjalistycznej partii Samajwadi, Akhilesh Yadav. Polityk skrytykował rząd stanowy za zezwolenie na incydent i napisał na platformie X (dawniej Twitter): "To jest "lepsza przyszłość" partii Bharatiya Janata (Indyjska Partia Ludowa), kiedy ojciec jest zmuszony sprzedać syna. Zanim ta informacja rozejdzie się po świecie i zszarga wizerunek kraju, ktoś powinien obudzić rząd" - napisał.

Policja w Aligarh poinformowała o pomyślnym zakończeniu sprawy. 45-latkowi udało się pożyczyć pieniądze od krewnego i spłacić dług.

Źródło: AsiaWire, New Delhi Television