Wysokie kary dla neonazistów za skatowanie bezrobotnego
Trzej niemieccy neonaziści, którzy skatowali
rok temu we Frankfurcie nad Odrą 34-letniego bezrobotnego, skazani
zostali na kary długoletniego więzienia - poinformował
niemiecki dziennik "Tagesspiegel".
18.06.2005 13:00
Frankfurcki Sąd Krajowy skazał głównego oskarżonego, 29- letniego Ronny'ego B. na trzynaście i pół roku pozbawienia wolności. Jego dwóch kompanów, w wieku 23 i 21 lat, spędzi dziesięć i pół oraz dziewięć i pół roku za kratkami. Dwie towarzyszki sprawców pobicia, które przyglądały się zajściu, sędziowie skazali na kary po dwa lata więzienia w zawieszeniu.
Związani ze środowiskiem neonazistów mężczyźni zaprowadzili swoją ofiarę 5 czerwca 2004 roku do jednego z mieszkań w położonym nad granicą z Polską mieście. Tam przez ponad dwie godziny bili go, kopali i gwałcili. Bandyci przypalali bezrobotnego żelazkiem, zmuszali go do jedzenia niedopałków i ptasich odchodów. Jak twierdzili w śledztwie, ich zamiarem było ukaranie mężczyzny za gwałt, którego jednak, jak się okazało, nie popełnił.
Jak podał "Tagesspiegel", skazani oburzeni byli wysokimi wyrokami i uznali je za niesprawiedliwe. Zdaniem sędziów, skazani należą do ludzi, dla których brutalna przemoc jest "chlebem powszednim". Dlatego konieczne było zastosowanie drastycznych kar.
Ofiara neonazistów - Gunnar S. był operowany w szpitalu. Do dziś cierpi na zaburzenia psychiczne związane z przeżyciami.
Jacek Lepiarz