Wysoka pensja szefa CBA. Nagrody i ekwiwalent za urlop
Szef CBA Andrzej Stróżny otrzymał w ubiegłym roku 133 tysiące za 1,5 miesiąca pracy. Jak ustaliła Wirtualna Polska, wszystko dzięki temu, że odchodząc z Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, otrzymał kilka nagród, ekwiwalent urlopowy i... dopłatę do wypoczynku. W sumie jego dochody za 2020 rok osiągnęły rekordową sumę ponad 400 tysięcy złotych.
Przypomnijmy, jak ujawniła Wirtualna Polska, obecny szef CBA Andrzej Stróżny zarobił w ubiegłym roku łącznie 419 796,40 zł. Funkcjonariusz służb objął swoje stanowisko 19 lutego 2020 roku.
Wynagrodzenie Stróżnego składało się z dwóch części: dochodu uzyskanego w ABW od 1 stycznia 2020 r. do 19 lutego w kwocie 133 212,16, a także dochodu uzyskanego w CBA od 20 lutego do 31 grudnia 2020 r. w kwocie 286 584,24 zł.
133 tys. zł za 50 dni pracy
Skąd taka wysoka kwota za okres w ABW? CBA nabrało wody w usta w tej sprawie. Szczegółowe informacje po jakimś czasie nadesłała nam natomiast Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Według ABW, kwota otrzymana przez ówczesnego Dyrektora Delegatury ABW w Katowicach jest sumą wieloskładnikową.
- Na jej wysokość złożyło się uposażenie za styczeń i luty 2020 r., nagrody roczne za 2019 r. i 2020 r., ekwiwalent za urlop wypoczynkowy (wypłacony w związku z zakończeniem służby w ABW), nagroda jubileuszowa za 30 lat służby, dopłata do wypoczynku, zryczałtowany ekwiwalent pieniężny za niewykorzystany w danym roku przejazd na koszt ABW oraz równoważnik pieniężny za remont zajmowanego lokalu - informuje WP biuro prasowe ABW.
Stróżny przed przyjściem do Biura pełnił funkcję dyrektora katowickiej delegatury ABW, obejmującej oprócz województwa śląskiego także województwa: łódzkie, małopolskie i opolskie. Służbę w ABW zakończył w stopniu pułkownika.
Kiedy przychodził do CBA, rzecznik koordynatora ds. służb specjalnych Stanisław Żary mówił: - Szefem CBA zostaje bardzo doświadczony funkcjonariusz, z wieloletnim stażem. W ostatnich latach, jako dyrektor delegatury ABW w Katowicach płk Stróżny nadzorował skomplikowane śledztwa, m.in. dotyczące przestępstw terrorystycznych, jak i skomplikowanych spraw gospodarczych - podkreślał Żaryn.
Jak wynika ze sprawozdania za ubiegły rok, CBA w 2020 roku prowadziło 552 sprawy operacyjne. 680 podejrzanym postawiono łącznie ponad 2 tys. zarzutów. Ujawniono też szkodę w mieniu Skarbu Państwa w wysokości 4,6 mld zł.
Sprawa Sławomira Nowaka. CBA: To nasz sukces
W podsumowaniu kierownictwo Biura, wśród sukcesów, wymienia śledztwo w sprawie Sławomira Nowaka, byłego ministra transportu w rządzie Donalda Tuska.
"Prowadzone śledztwo dotyczyło podejrzenia działań korupcyjnych oraz udziału w zorganizowanej grupie przestępczej byłego ministra transportu, pełniącego funkcję publiczną na Ukrainie. W lipcu 2020 r. funkcjonariusze CBA [...] dokonali zatrzymania trzech osób podejrzanych o żądanie i przyjmowanie korzyści majątkowych od podmiotów zarówno polskich jak i zagranicznych (m.in. z Ukrainy i Turcji) w zamian za niezgodne z prawem wspieranie tych podmiotów w ogłaszanych przetargach" - czytamy w raporcie CBA za 2020 rok.
Agenci Biura w dokumencie ujawniają również szczegóły zarzutów postawionych w śledztwie.
"W związku z żądaniem oraz przyjęciem korzyści majątkowej o łącznej wysokości ponad 6,1 mln zł przedstawiono zarzuty 10 osobom. W toku postępowania zabezpieczono mienie o wartości blisko 3,9 mln zł, natomiast jako dowody rzeczowe zabezpieczono dodatkowo mienie ruchome o wartości ponad 450 tys. zł oraz środki pieniężne w wysokości 506,2 tys. dolarów, 530,2 tys. euro oraz 30 tys. zł".
12 kwietnia Sławomir Nowak wyszedł z aresztu w Warszawie, w którym spędził 9 miesięcy. Prokuratura wnioskowała o przedłużenie aresztu, ale sędzia Agnieszka Domańska z Sądu Okręgowego w Warszawie nie uwzględniła tego wniosku. Sąd uznał, że na obecnym etapie śledztwa wystarczające będą tzw. wolnościowe środki zapobiegawcze.