Wysłannik Kim Dzong Una udał się do Rosji
Specjalny wysłannik przywódcy Korei Północnej Kim Dzong Una udał się do Rosji, aby omówić sposoby poprawy stosunków handlowych i politycznych. Według południowokoreańskich mediów będzie zabiegał o wsparcie dyplomatyczne i finansowe dla kraju.
17.11.2014 | aktual.: 17.11.2014 10:03
Czoe Rjong Hae, wysoki rangą przedstawiciel rządzącej Partii Pracy Korei i jeden z najbliższych doradców Kima, będzie przebywał w Rosji do 24 listopada.
Jak podawało wcześniej rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznych, Moskwa liczy, iż rozmowy będą dotyczyły stosunków handlowych i gospodarczych, sytuacji na Półwyspie Koreańskim i w Azji Północno-Wschodniej oraz innych kwestii międzynarodowych. Czoe odwiedzi nie tylko Moskwę, ale również Chabarowsk i Władywostok.
Czoe w ubiegłym roku złożył wizytę w Pekinie jako specjalny wysłannik Kima, a także był członkiem północnokoreańskiej delegacji, która na początku października przyleciała na jeden dzień do Korei Południowej.
Według rzecznika południowokoreańskiego ministerstwa ds. zjednoczenia narodowego, powodem wizyty Czoe w Rosji jest międzynarodowa presja wywierana na Pjongjang w związku z jego programem jądrowym i łamaniem praw człowieka. Jak pisze agencja Yonhap, oczekuje się, że Czoe spotka się z prezydentem Rosji Władimirem Putinem i stworzy podwaliny pod wizytę Kima w Rosji.
Korea Płn. potrzebuje Rosji
Eksperci są zgodni co do tego, że wizyta ma miejsce w czasie, gdy Pjongjang potrzebuje Rosji zarówno od strony dyplomatycznej, jak i gospodarczej. W tym tygodniu komitet ONZ będzie głosował nad rezolucją, w której zaleci Radzie Bezpieczeństwa ONZ pozwanie Korei Północnej przed Międzynarodowy Trybunał Karny za zbrodnie przeciw ludzkości. Rosja jest stałym członkiem RB ONZ i ma w niej prawo weto.
Według analityków wyzwaniem dla Korei Północnej jest też to, że jej relacje z Chinami są słabsze niż wcześniej, a pomoc ekonomiczna ograniczana.
Czoe jest uważany za numer dwa lub trzy we władzach Korei Północnej.