Polska"Wysłanie mnie do Sulejówka zasługuje na uśmiech"

"Wysłanie mnie do Sulejówka zasługuje na uśmiech"

- Z tego, co słyszałem o tej inicjatywie, to ona zasługuje na uśmiech - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński, komentując doniesienia mediów o tym, że na najbliższym kongresie mógłby paść wniosek, aby pozostał jedynie honorowym prezesem partii.

"Wysłanie mnie do Sulejówka zasługuje na uśmiech"
Źródło zdjęć: © WP.PL

05.12.2009 | aktual.: 05.12.2009 18:28

Jak napisała "Rzeczpospolita", na najbliższym kongresie partii pojawi się wniosek o odwołanie prezesa PiS. Według "Rz", grupa posłów PiS tworzy wewnątrz partii frakcję "reformatorów", która chciałaby, aby J. Kaczyński przyjął funkcję honorowego prezesa, politycznego mentora, ale zrezygnował z bezpośredniego kierowania partią. Okazją do zmian ma być planowany na wiosnę kongres PiS - pisze "Rz".

Jarosław Kaczyński, pytany czy jest gotowy na rolę politycznego mentora, odpowiedział, że "robi to i w tej chwili". - Więc dziękuję za propozycję kontynuacji - dodał z uśmiechem.

- Przepisy, które są oczywiste w każdej demokratycznej partii pozwalają każdemu (...) kto ma odpowiednie prawa w partii, zgłosić się na prezesa i to tyle. Ale z tego, co słyszałem o tej inicjatywie, to ona zasługuje na uśmiech; toteż się uśmiecham - powiedział szef PiS.

Zdaniem wicemarszałka sejmu z PiS Krzysztofa Putry, na najbliższym kongresie J. Kaczyński stanie w szranki, "na pewno wygra te wybory i będzie nadal prezesem".

Jak podkreślił Putra, PiS jest partią demokratyczną i przed kongresem zawsze się toczy debata. To, że jest żywa dyskusja to wyłącznie zaleta - dodał.

W ocenie wicemarszałka Sejmu, "najbardziej przenikliwym politykiem w Polsce jest Jarosław Kaczyński i będzie stał ma czele PiS jeszcze bardzo długo". PiS pod kierownictwem J. Kaczyńskiego jest wiarygodny i odważny - uważa Putra.

- Nie ma żadnej grupy "reformatorzy" - zapewnia także poseł PiS Paweł Poncyljusz w radiu TOK FM. Podkreślił, że on "nie jest w żadnej grupie". Jak zaznaczył, nikt sobie nie wyobraża PiS bez Jarosława Kaczyńskiego.

Dobrze wiemy, że tak nie jest, iż J. Kaczyński powinien być gdzieś odesłany i że dzięki temu partia odrośnie. Bo gdyby dzisiaj byli kandydaci na realnych liderów, to oni by już dawno pełniliby ważne i widoczne medialnie funkcje w Prawie i Sprawiedliwości - mówił poseł PiS.

Według niego, jakikolwiek polityczny zamach na Jarosława Kaczyńskiego, jest tak naprawdę końcem partii.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)