Czarne listy Trumpa. Rośnie napięcie w Waszyngtonie
Donald Trump opublikował w mediach społecznościowych nazwiska osób, które nie będą mile widziane w jego administracji, co wzbudziło obawy krytyków - informuje portal Huffington Post.
Donald Trump, były prezydent USA, opublikował w mediach społecznościowych listy osób, które nie będą mile widziane w jego administracji. Jak informuje portal Huffington Post, te zestawienia, nazywane czarnymi listami, budzą obawy krytyków Trumpa.
Na listach znalazły się nazwiska Republikanów, którzy krytykowali Trumpa, oraz urzędników z jego poprzedniej administracji. Wśród nich jest były doradca ds. bezpieczeństwa narodowego John Bolton, o którym Trump napisał, że jest "tępy jak skała".
Trump podkreślił, że nie wolno rekomendować do jego administracji osób związanych z krytykami jego polityki. Jak relacjonuje Huffington Post, oznacza to, że federalne urzędy obsadzą lojaliści Trumpa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prezydentura Trumpa przyniesie przełom? "Będzie musiała"
Trump zatrudnia
Na platformie Truth Social Trump poinformował, że jego zespół zatrudnił już ponad tysiąc osób do nowej administracji. "Uczynimy AMERYKĘ ZNOWU WIELKĄ" - dodał.
Redaktor naczelny portalu Bulwark, William Kristol, zauważył, że przewodniczący Izby Reprezentantów Mike Johnson odbiera funkcje kongresmenom niewystarczająco lojalnym wobec Trumpa.
Associated Press podała, że zespół Trumpa przepytuje pracowników urzędów federalnych o ich preferencje polityczne. Rekrutacją zajmują się Heritage Foundation i America First Policy Institute.
Czytaj więcej: