"Taka jest demokracja"
- Taka jest demokracja. Magnaci prasowi idą do siedziby premiera kuchennymi schodami, podczas gdy skromne głowy państw muszą wchodzić frontowym wejściem - zauważył ironicznie jeden z członków komisji, która przesłuchiwała szefa koncernu mediów News Corp. 80-letniego Ruperta Murdocha.
Obecny premier David Cameron zaprosił Murdocha na Downing Street w ub. r., wkrótce po zwycięstwie wyborczym, by podziękować mu za polityczne poparcie w kampanii.
Prasowy magnat zapewnił, że żadnej politycznej partii nigdy nie obiecywał poparcia swoich gazet. Gdy przerzucił się z laburzystów Gordona Browna na konserwatystów Davida Camerona stracił 200 tys. czytelników - mówił.
Rupert Murdoch przyznał, że jego korporacja nie wszczęła dochodzenia, gdy w 2003 r. ówczesna redaktorka naczelna "News of the World" ("NotW") Rebekah Brooks przyznała przed jedną z komisji parlamentarnych, że gazeta płaci policjantom za informacje (Brooks tłumaczyła później, że miała na myśli ogólną percepcję, a nie konkretne przypadki).