"Prezydent , czy premier nie jest pakunkiem"
- Na naciski nie było i nie ma żadnych dowodów i nie jest na to dowodem powoływanie się przez Gazetę na obecność śp. gen Andrzeja Błasika, ani zaglądnie tam szefa protokołu dyplomatycznego śp. Mariusza Kazany, co jest praktyką w trakcie takich lotów, można powiedzieć, stałą. Piszę to jako były premier, który dziesiątki, jeśli nie przeszło sto razy w ten sposób podróżował - powiedział prezes PiS, Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla pis.org.pl.
- Jest chyba oczywiste, że prezydent czy premier nie jest pakunkiem na pokładzie samolotu i gdy trzeba decydować, na które lotnisko lecieć, kiedy nie można lądować na lotnisku zaplanowanym, decyzja należy do niego lub osoby przez niego wskazanej - dodał Jarosław Kaczyński.