"Jarosław Kaczyński boi się tego"
Jarosław Kaczyński boi się odszyfrowania zapisów z czarnych skrzynek Tu-154M. To Jarosław Kaczyński próbuje zafałszowań rzeczywistość - powiedział Tomasz Kalita z SLD w Komentarzu Dnia dla Wirtualnej Polski.
- Ja nie mam większych wątpliwościom, że w trakcie lotu do Smoleńska, prawdopodobnie albo pan prezydent, albo któryś z jego urzędników domagał się lądowania. Była wywierana presja, nawet pan prezydent nie musiał tak naprawdę mówić nic żeby lądowaniu w Smoleńsku, bo wszyscy wiedzieli, zwłaszcza ta ekipa pilotów, że pan prezydent domagał się lądowania w Gruzji. Plotki kuluarowe tutaj w sejmie krążą, w jakich to miejscach pan prezydent nie domagał się lądowania. Dlatego ja nie mam większych wątpliwości, że to Lech Kaczyński - swoją presją bezpośrednią, albo pośrednią wywołał lądowanie w Smoleńsku.
I ta gra - ze strony Jarosława Kaczyńskiego i PiS-u - toczy się o to, żeby zafałszować rzeczywistość. Ja nie mam wątpliwości, że Jarosław Kaczyński boi się tej prawdy, bo ta prawda mogłaby zmieść ze sceny politycznej Prawo i Sprawiedliwość.