"Dlaczego w Polsce Kościół nie chce płacić ofiarom"
"Nikt nam nie wmówi, że białe jest białe a czarne jest czarne - ta świetna fraza Prezesa doskonale określa stosunek polskiego Kościoła katolickiego do przestępstw seksualnych księży, z pedofilią na czele – pisze w felietonie dla Wirtualnej Polski Wisław Dębski.
Hierarchowie i pomniejsi przełożeni ludzi Kościoła często doskonale wiedzieli co się dzieje za parafialnymi czy zakonnymi murami. Biskupi bronili oskarżanych, w najlepszym przypadku przenosili ich z parafii do parafii.
Teraz Episkopat postanowił zmierzyć się z tym problemem i przygotował specjalną instrukcję dotyczącą zasad postępowania z księżmi, którzy dopuścili się przestępstw seksualnych. Przymusił ich do tego Watykan.
W innych państwach obowiązuje zasada: zero tolerancji. Z takimi przestępstwami walczy się ze wszystkich sił, także w obawie przed konsekwencjami finansowymi. U nas zaś na posiedzeniu Episkopatu, poświęconym przestępstwom seksualnym, zjawia się - jakby nigdy nic - abp Juliusz Paetz. Przed dziesięcioma laty pozbawiony przez Watykan prawa pełnienia funkcji biskupich - za molestowanie seksualne kleryków. Cóż takiego miał arcybiskup do przekazania swym kolegom? Chyba ostrzegł, że grosza swym ofiarom nie zapłaci!”