Wyruszyła wyprawa na Biegun Północny
Marek Kamiński w trakcie wyprawy "Solo Transantartctica"
Podróżnicy Marek Kamiński i Wojciech Moskal oraz dziesięć prowadzonych przez nich osób wyruszyło we wtorek na wyprawę, której celem jest zdobycie Bieguna Północnego. We wtorek po południu ekipa z lotniska w Warszawie poleciała do Moskwy.
Kamiński i Moskal zdobyli Biegun Północny wiosną 1995 r. Tegoroczna wyprawa nie jest próbą bicia rekordu sportowego - deklarują organizatorzy. Uczestniczy zapłacili za możliwość zdobycia bieguna po 45 tys. zł.
9 ochotników, wśród których jest jedna kobieta, mają od 28 do 67 lat, pochodzą z różnych miast Polski - Warszawy, Lublina, Gdańska i Gliwic. 28-letnia Katarzyna Pisera ze Zduńskiej Woli ma szansę stać się pierwszą Polką, która dotrze na Biegun Północny. Dziesiątą osobą jest operator filmowy, który będzie rejestrował przebieg wyprawy.
Podróżnicy z Moskwy polecą dalej do Chatangi na Syberii. Stąd helikopter zabierze ich na dryfującą ok. 100 km od bieguna stację polarną "Borneo".
Z tego miejsca, które będzie bazą wypadową dla podróżników, grupa Kamińskiego i Moskala przemaszeruje dystans ok. 100 km do Bieguna Północnego. Trasę tę mają pokonać w ciągu 6 dni. Po dotarciu do bieguna spędzą tam kilka godzin i helikopterem wrócą do stacji Borneo. Każdy z uczestników wyprawy będzie ciągnął za sobą sanki z ekwipunkiem ważącym ok. 30 kg. Da się im na pewno we znaki mróz dochodzący do minus 25 st. Celsjusza.
Podróżnicy mają wrócić do Polski za dwa tygodnie - na przełomie kwietnia i maja. Oprócz zdobycia bieguna atrakcją wyprawy mają być też odwiedziny u Dolganów - koczowniczego plemienia północnej Syberii i zejście do jaskiń.
We wtorek - 17 kwietnia - przypada 92. rocznica zdobycia Biegun Północnego przez Roberta Peary'ego. (aka)