Wyrok w głośnej sprawie. Janusz Korwin-Mikke musi zapłacić 20 tys. zł za uderzenie posła PO
Zapadł wyrok w głośnej sprawie spoliczkowania Michała Boniego przez Janusza Korwin-Mikkego. Polityk w muszce musi zapłacić 20 tys. zł grzywny - poinformował europoseł PO.
Janusz Korwin-Mikke przegrał proces z Michałem Bonim, europosłem PO. Lider partii Wolność spoliczkował Boniego na spotkaniu nowych posłów do PE, które odbyło się tuż po wyborach w 2014 roku. Jak tłumaczył, obiecał, że zrobi to, bo Boni skłamał w sprawie współpracy z SB.
Do incydentu doszło w czerwcu 2014 roku w siedzibie MSZ. O samym ataku poinformował Michał Boni. "Powiedziałem 'dzień dobry' posłowi Korwin-Mikkemu, uderzył mnie w twarz" - napisał na Twitterze. Korwin-Mikke od początku nie tylko przyznawał się do uderzenia polityka PO, ale wręcz się tym chełpił. - Żałuję, że nie naplułem mu w twarz - mówił zaraz po zajściu.
- Za komuny siedziałem, mogę posiedzieć i teraz - mówił kontrowersyjny polityk. Później jednak jego obrona wnosiła o umorzenie postępowania, na co nie zgodził się sąd. Januszowi Korwin-Mikkemu groziły 3 lata więzienia. Podczas procesu lider partii Wolność przekonywał, że "spoliczkowanie nie jest przestępstwem". Jak widać, sąd nie podzielił tej interpretacji.