Awantura w szpitalu. Lekarze odmówili pomocy 5‑latkowi

Prawdziwi dramat przeżył 5-latek z Gubina w woj. lubuskim. Chłopiec doznał poważnego urazu brody, w wyniku którego "wypadła mu żuchwa". Mimo cierpienia lekarze odmówili mu pomocy w szpitalu w Zielonej Górze. Dopiero po kilku godzinach Filipem zaopiekowano się w Poznaniu. Rodzice składają skargę.

Chłopiec czekał na pomoc kilka godzin / Zdj. ilustracyjne
Chłopiec czekał na pomoc kilka godzin / Zdj. ilustracyjne
Źródło zdjęć: © PAP | Leszek Szymański
Katarzyna Bogdańska

Do wypadku doszło w trakcie zabawy w domu z siostrą. Jak opisuje polsatnews.pl, Filip poślizgnął się i spadł ze schodów. W wyniku upadku "wypadła mu żuchwa". Mama chłopca wezwała karetkę i szybko trafili z dzieckiem do Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze.

Lekarze odmówili pomocy

Tak jednak lekarze odmówili im pomocy. Jak czytamy "czterech medyków stwierdziło, że nie podejmie się czynności nastawienia żuchwy, mimo że chłopiec miał przez to problemy z oddychaniem - dusił się i ślinił".

Mama Filipa usłyszała, że sami muszą dziecko zawieźć do innej placówki. Dopiero po awanturze 5-latek został zawieziony 150 km karetką do szpitala w Poznaniu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W Poznaniu na szczęście lekarze nastawili chłopcu żuchwę. Rodzice są oburzeni zachowaniem lekarzy w Zielonej Górze. Wnieśli skargę. Napisali także pismo do konsultanta wojewódzkiego ds. medycyny ratunkowej, w którym poprosili o wyciągnięcie odpowiednich konsekwencji.

Źródło: polsatnews.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1310)