Nowe szczegóły z policji po wypadku w Szczecinie
- Wbrew temu, co krąży już w mediach społecznościowych, nie był to żaden akt terrorystyczny - powiedział mł. asp. Paweł Pankau ze szczecińskiej policji, komentując wypadek, do jakiego doszło w piątek po południu na Placu Rodła. Dodał, że sprawcą jest "33-letni mężczyzna narodowości polskiej".
- Według wstępnych informacji, z nieznanych i nieustalonych jeszcze przyczyn, mężczyzna kierujący osobowym fordem focusem wjechał w grupę osób oczekujących na tramwaj na przystanku - przekazał mł. asp. Paweł Pankau.
- Mężczyzna odjechał z miejsca zdarzenia w innym kierunku. Tam spowodował kolizję z trzema innymi pojazdami. W wyniku tych kolizji ucierpiały osoby podróżujące tymi pojazdami. Mężczyzna został zatrzymany. Trwają czynności z jego udziałem - dodał policjant.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: pomysł nowego zakazu w Warszawie. Mieszkańcy mocno podzieleni ws. nocnej prohibicji
Wypadek w Szczecinie. Policja zabrała głos
Podkreślił, że funkcjonariusze ustalają m.in., czy w momencie zdarzenia 33-latek był trzeźwy. Informacja ta, gdy tylko będzie już znana, ma zostać podana opinii publicznej.
Dziennikarze dopytywali, "czy to prawda, że mężczyzna celowo wjechał na chodnik". - W tej chwili trwają czynności zmierzające do ustalenia przyczyny tego zdarzenia, więc jeszcze jest za wcześnie, żeby mówić o jakichkolwiek motywacjach tego mężczyzny - odparł mł. asp. Paweł Pankau.
Zaznaczył, że policja sprawdza m.in. czy moment wypadku zarejestrował miejski monitoring. Przesłuchiwani są też świadkowie.
Przeczytaj też:
Źródło: WP Wiadomości/TVN24