Wypadek promu Stena Line w Gdyni
Prom Stena Spirit uderzył w suwnicę do rozładunku kontenerów stojącą na nabrzeżu Bałtyckiego Terminalu Kontenerowego. Suwnica przewróciła się. Trzech pracowników terminala jest rannych. Dwóch ciężko. Prom Stena Spirito o 18.30 wypłynie w rejs do Karlskrony.
Zobacz zdjęcia: Dźwig przewrócił się na nabrzeże portu w Gdyni
Podczas wypływania w rejs Gdynia-Karlskrona prom Stena Line uległ wypadkowi. Prom wychodząc z portu zahaczył o suwnicę stojącą na nabrzeżu Bałtyckiego Terminalu Kontenerowego. W wyniku tego dźwig runął na składowane w pobliżu kontenery. Trzech pracowników terminala zostało rannych. To osoby, które pracowały w pobliżu suwnicy nabrzeżowej.
Karetki pogotowia natychmiast zabrały rannych do szpitala. Rodziny poszkodowanych zostały otoczone opieką. Powołano komisję do spraw kolizji promu z nabrzeżem i suwnicą. Na miejscu pracują strażacy. Służby starają się opanować wyciek oleju z suwnicy.
- Prom zawracał i zahaczył o suwnicę, która stała na nabrzeżu. Ta z hukiem przewróciła się i z tego, co widziałem są ranni na nabrzeżu. Już jeżdżą karetki - mówił portalowi Trojmiasto.pl świadek zdarzenia.
Prom wypływał w rejs do Karlskrony. Na pokładzie jest 120 pasażerów i członkowie załogi. Jak mówiła Wirtualnej Polsce rzeczniczka Stena Line Agnieszka Zembrzycka-Kwiatkowska, prom już wpłynął z powrotem do portu w Gdyni i teraz należy sprawdzić, czy może płynąć w dalszy rejs.
Uszkodzenia statku są niewielkie. Widać jedynie ok. 30-centymetrowe wgniecenie. Nie wiadomo jeszcze, czy prom wypłynie w dalszy rejs. Jeśli nie będzie ono możliwe dziś, 120 pasażerów w piątek wypłynie do Karlskrony bliźniaczym promem Stena Vision.
Rzeczniczka Stena Line tłumaczyła, że przyczyną wypadku prawdopodobnie był bardzo silny podmuch wiatru, który prom dostał będąc na wysokości Bałtyckiego Terminalu Kontenerowego. To spowodowało, że statek zszedł z kursu i zaczepił o dźwig suwnicowy.
Agnieszka Zembrzycka-Kwiatkowska poinformowała, że "prom Stena Spirit otrzymał pozytywne orzeczenie klasyfikatora towarzystwa żeglugowego stwierdzające, że jednostka jest zdolna do żeglugi i wypłynie o 18.30".
Jak dodał operator, "z relacji przekazanych przez załogę statku wynika, że podczas wychodzenia promu z portu, na wysokości nabrzeża terminalu kontenerowego, gwałtowny podmuch wiatru z lewej burty w części rufowej spowodował zejście promu z kursu".
"Załoga próbowała wyhamować prom i udało się to wykonać, zmniejszając jego prędkość z 5 do 2 węzłów. Jednak mimo podjętych natychmiast działań, statek zahaczył dziobem o nogę suwnicy" - czytamy w oświadczeniu operatora.
Ustalany jest przebieg zdarzenia. Zabezpieczony został rejestrator rejsu.
Rzeczniczka poinformowała, że podczas zderzenia nikt ze 120 pasażerów oraz członków załogi nie ucierpiał. - Statek jest w zasadzie nieuszkodzony, widoczne jest tylko ok. 30 cm wgniecenie na szczycie dziobu - dodała.
Rzecznik prasowy Bałtyckiego Terminala Kontenerowego, do którego należy suwnica, Dagmara Łuczka poinformowała, że "niewykluczone, że jedna z poszkodowanych osób w czwartek opuści szpital". - Jeden poszkodowany miał operację, a stan trzeciego określany jest jako stabilny - wyjaśniła.