Wypadek premier Beaty Szydło. Sąd w Oświęcimiu chce oddać sprawę
Krakowska prokuratura skierowała do sądu w Oświęcimiu wniosek o warunkowe umorzenie postępowania ws. wypadku byłej premier. Ale nie ma jednomyślności co do tego, kto powinien podjąć taką decyzję
Prezes Sądu Rejonowego w Oświęcimiu chce, by sprawę rozpatrzyła inna jednostka, wyższa rangą. I wystąpiła z odpowiednim wnioskiem do Sądu Apelacyjnego w Krakowie. Jej zdaniem powinien się tym zająć Sąd Okręgowy w Krakowie.
- Wniosek Sądu Rejonowego w Oświęcimiu o przekazanie sprawy oskarżonego Sebastiana K. do rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Krakowie ze względu na szczególną zawiłość i wagę sprawy zostanie rozstrzygnięty na posiedzeniu niejawnym w dniu 12 czerwca - poinformowano w poniedziałek.
Prokuratura zakończyła śledztwo ws. wypadku premier Beaty Szydło w lutym. Śledczy ustalili, że Sebastian K. jest winny. Chcą jednak umorzenia śledztwa. Na to nie zgadza się kierowca seicento i żąda procesu.
Zobacz także: Przezorny PiS. Bartosz Kownacki tłumaczy zamknięcie Sejmu
Do wypadku Szydło doszło 10 lutego 2017 r. w Oświęcimiu. Policja podała, że rządowa kolumna trzech samochodów wyprzedzała fiata seicento. Jego 21-letni kierowca przepuścił pierwszy samochód, a następnie zaczął skręcać w lewo i uderzył w auto premier.
Samochód ten następnie uderzył w drzewo. Kierowca seicento usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania wypadku. Nie przyznał się do winy.
Źródło: krakow.sa.gov.pl, WP
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl