Wypadek polskiego autokaru w Chorwacji. Prokuratura chce powołać biegłych

Śledztwo w sprawie tragicznego wypadku polskiego autokaru w Chorwacji trwa. Prokuratura Okręgowa w Warszawie gromadzi dowody związane m.in. z kwestiami dotyczącymi organizacji przejazdu i dokumentację pojazdu. Planowane jest także powołanie biegłych lekarzy sądowych oraz z zakresu rekonstrukcji wypadków samochodowych.

Wypadek polskiego autokaru w Chorwacji. Prokuratura chce powołać biegłych
Wypadek polskiego autokaru w Chorwacji. Prokuratura chce powołać biegłych
Źródło zdjęć: © PAP | Vjeran Zganec Rogulja/PIXSELL
Radosław Opas

- Śledztwo w sprawie katastrofy polskiego autokaru na Chorwacji zostało wszczęte jeszcze w sobotę, 6 sierpnia na polecenie Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobro - przekazała w poniedziałek rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz w rozmowie z Polską Agencją Prasową.

Wskazała, że w toku postępowania prokuratura wykonuje czynności w ramach międzynarodowej współpracy ze stroną chorwacką. - Pozyskujemy dowody zgromadzone przez chorwackich śledczych, w tym zabezpieczone na miejscu wypadku - zaznaczyła Skrzyniarz.

- We własnym zakresie gromadzimy dowody związane m.in. z kwestiami dotyczącymi organizacji przejazdu i dokumentację pojazdu. Planowane jest powołanie biegłych lekarzy sądowych oraz z zakresu rekonstrukcji wypadków samochodowych - dodała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Według ustaleń PAP, śledczy będą również sprawdzać m.in. dokumentację medyczną pokrzywdzonych oraz planują przeprowadzenie z nimi czynności procesowych po ich powrocie do Polski.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: Tragedia w Chorwacji. "To bardzo prosty odcinek drogi"

Chorwacja. W wypadku autokaru zginęło 12 osób

Do wypadku doszło ok. godz. 5.40 na autostradzie A4, w położonym na północ od Zagrzebia regionie varażdińskim, między miejscowościami Jarek Bisaszki i Podvorec. Jadący w kierunku Zagrzebia autobus zjechał z drogi i wpadł do rowu przy autostradzie - przekazała policja.

Spośród 32 osób rannych, które przewiezione zostały do pięciu chorwackich szpitali, cztery osoby powróciły w nocy z soboty na niedzielę do kraju samolotem wraz z rządową delegacją, z ministrem Adamem Niedzielskim na czele.

Jak poinformował w niedzielę po południu dr Artur Zaczyński, zastępca dyrektora ds. Medycznych Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA w Warszawie, cztery osoby ranne w wypadku w Chorwacji opuściły już CSK MSWiA.

Źródło: PAP

Przeczytaj również:

Wybrane dla Ciebie