Wypadek na przejeździe w Szaflarach. Prokuratura szykuje akt oskarżenia

18-letnia Angelika zmarła po tym jak pociąg wjechał w samochód, w którym zdawała egzamin na prawo jazdy. Prokuratura przygotowuje już akt oskarżenia przeciwko egzaminatorowi Edwardowi R.

Wypadek na przejeździe w Szaflarach. Prokuratura szykuje akt oskarżenia
Źródło zdjęć: © PAP | Grzegorz Momot
Magda Mieśnik

- Do końca roku ta sprawa będzie zamknięta. Czekamy jeszcze tylko na ostatnią opinię biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków w ruchu lądowym i akt oskarżenia będzie gotowy – mówi Wirtualnej Polsce prok. Jan Ziemka, który prowadzi sprawę w Prokuraturze Rejonowej w Nowym Targu.

Śledczy dysponują już wynikami eksperymentu procesowego, który został przeprowadzony na przejeździe PKP w Szaflarach. W aktach jest także nagranie wideo z pociągu, który uderzył w samochód. – Na nagraniu dobrze widać moment wypadku. Nie chcę ujawniać jego szczegółów – mówi prok. Ziemka.

Edward R. usłyszał już zarzut nieumyślnego sprowadzeniu katastrofy w ruchu lądowym. Grozi za to do 8 lat więzienia. Adwokat egzaminatora mec. Władysław Pociej poinformował, że jego klient przyznał się, iż brał udział w zdarzeniu, ale nie przyznał się do postawionych mu zarzutów.

Jak tłumaczy prokuratura, egzaminator powinien zatrzymać samochód, gdy widział, że kursantka wjeżdża bez zatrzymywania na przejazd kolejowy. Egzaminator chciał to zrobić zaraz za torami, jednak już na przejeździe kursantce zgasł silnik.

- Egzaminator ma do dyspozycji tylko pedał hamulca. Nie może zatrzymać samochodu przed znakiem "stop", bo wtedy kursant powie: "przecież zatrzymałbym auto, czy pan chce mnie oblać?". Egzaminator ma obowiązek zareagować tylko wówczas, gdy działanie egzaminowanego bezpośrednio wpływa na bezpieczeństwo ruchu – mówi mec. Pociej.

Z zebranych dowodów wynika, że egzaminator nie wydał kursantce wyraźnego polecenia, by opuściła samochód. Sam zdążył z niego wysiąść i uciec przed nadjeżdżającym pociągiem. Świadkowie zeznali, że nie udzielił egzaminowanej dziewczynie pierwszej pomocy i nie dzwonił po pomoc. Osoby postronne próbowały ją ratować, ale obrażenia były bardzo rozległe.

Do wypadku doszło w czwartek 23 sierpnia na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w Szaflarach. 18-letnią Angelikę z ciężkimi obrażeniami przewieziono do szpitala w Nowym Targu, gdzie zmarła.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

*Zobacz także: *Jarosław Gowin o tropach ws. Tuska. Uchylił rąbka tajemnicy **

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (402)