ŚwiatWyniki wyborów parlamentarnych 2019. Zagraniczne media: kolejne cztery lata Kaczyńskiego

Wyniki wyborów parlamentarnych 2019. Zagraniczne media: kolejne cztery lata Kaczyńskiego

Partia Jarosława Kaczyńskiego wywołuje kontrowersje w Europie, ale w Polsce nadal jest lubiana - tak komentują wyniki exit poll zagraniczne media. Według większości analiz, PiS zawdzięcza zwycięstwo hojnej polityce socjalnej i gospodarczej koniunkturze.

Wyniki wyborów parlamentarnych 2019. Zagraniczne media: kolejne cztery lata Kaczyńskiego
Źródło zdjęć: © PAP | Radek Pietruszka
Oskar Górzyński

13.10.2019 | aktual.: 13.10.2019 23:08

Tegoroczne wybory w Polsce cieszyły się większym niż zwykle zainteresowaniem, ale w obliczu tureckiej inwazji na północną Syrię - a także przełomowych wyborów samorządowych na Węgrzech - nie były tematem numer 1 w zagranicznych mediach.

Jak zauważa Associated Press, wyniki exit poll wskazują, że Polskę czekają kolejne cztery lata rządów Prawa i Sprawiedliwości. Dodaje, że według krytyków obecnej władzy, może to oznaczać "odwrót od demokratycznych osiągnięć tego środkowoeuropejskiego kraju" oraz "erozję niezależności sądów oraz praw mniejszości".

AP zwycięstwo PiS przypisuje działaniom na rzecz zmniejszenia nierówności społecznych. "Prawo i Sprawiedliwość zręcznie zajęło się tym problemem poprzez popularne programy (...) łagodząc ubóstwo niektórych Polaków i zwiększając dochód innych.

Kampania anty-LGBT. Niewypał czy mobilizator

Agencja zwraca też uwagę, że partia rządząca prowadziła kampanię przeciwko ruchowi LGBT oraz wykorzystała media utrzymywane z pieniędzy podatników do "chwalenia sukcesów partii rządzącej i oczerniania politycznych rywali".

Według brytyjskiego politologa Bena Stanleya, kampania anty-LGBT nie przysporzyła partii rządzącej wielu głosów.

"Czy nękanie i zastraszanie osób LGBT opłaciło się ci, PiS-ie? Co ci to dało? Skłaniam się ku myśli, że w rzeczywistości was to kosztowało" - napisał na Twitterze badacz.

Przeciwnego zdania zdaje się być "Financial Times", według którego temat mniejszości seksualnych mógł zmobilizować konserwatywnych wyborców, zwłaszcza na wschodzie kraju. Ale według korespondenta gazety Jamesa Shottera kluczowy był wzrost dobrobytu odczuwalny dla większości Polaków.

- Jeśli sprawy szły dobrze przez cztery lata, to po prostu głosuje się na tych, co byli u władzy - tłumaczy "FT" jeden z warszawskich wyborców.

Cicho o praworządności

Gazeta cytuje też Agatę Gostyńską-Jakubowską, analityczkę europejskiego think-tanku Centre for European Reform. Ekspertka przewiduje, że choć spór Polski z Brukselą nadal będzie się toczył, to partia nie będzie ryzykowała zaognienia konfliktu, głównie z uwagi na przyszłoroczne wybory prezydenckie.

"Kontrowersyjna na arenie międzynarodowej, ale ukochana w kraju partia rządząca Prawo i Sprawiedliwość z łatwością wygrywa polskie wybory" - tak z kolei wyniki wyborów widzi korespondentka holenderskiego "Handelsblat" Emilie van Outeren. Dziennikarka zauważa jednak, że mimo lepszego niż cztery lata temu wyniku, PiS nie może być pewny samodzielnej większości, opierając się na wynikach exit poll.

Holenderka odnotowała, że naruszenia praworządności przez partię rządzącą, za co PiS spotkało w świecie wiele krytyki, "prawie nie była tematem kampanii wyborczej".

Z kolei dziennikarka francuskiego "Le Monde" Sylvie Kauffman zauważyła historycznie wysoką frekwencję w tegorocznych wyborach.

"Jedna pozytywna rzecz związana z dzisiejszymi wyborami w Polsce: najwyższa frekwencja od 1989 roku, kiedy Polska przeprowadziła pierwsze częściowo wolne wybory w bloku sowieckim" - zanotowała Francuzka.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także
Komentarze (91)