Nikt nie starał się pomóc umierającemu, z wyjątkiem jego żony. Ludzie spieszyli się, by jak najdalej uciec od miejsca tragedii. Znieczulica w Neapolu nie zna granic, a strzelaniny na ulicach to chleb powszedni.
Sprawcami strzelaniny było kilku motocyklistów jednego z klanów Camorry. Na razie nie wiadomo, czy chcieli zabić konkretną osobę, czy tylko zaznaczyć swoje terytorium. Policja prowadzi w tej sprawie śledztwo, ale podobnych spraw w Neapolu są dziesiątki. Mundurowym rzadko udaje się ukarać sprawców.