Wykolejenie ukraińskiego wagonu. Policja bada przyczyny
W nocy z poniedziałku na wtorek doszło do wykolejenia wagonu ukraińskiego przewoźnika w Wólce Okopskiej. Żaden z pracowników nie ucierpiał, a policja prowadzi dochodzenie w tej sprawie, podejrzewając możliwość dywersji.
Najważniejsze informacje:
- Miejsce zdarzenia: Bocznica kolejowa w Wólce Okopskiej niedaleko przejścia granicznego w Dorohusku.
- Okoliczności: Wykoleił się wagon ze śrutem rzepakowym, który nie był odpowiednio zabezpieczony.
- Podejrzenia: Policja nie wyklucza aktu dywersji, choć brak dowodów na udział osób trzecich.
Do wykolejenia doszło w nocy z 17 na 18 listopada. Jak podaje „Gazeta Wyborcza”, incydent miał miejsce na bocznicy kolejowej PKP Cargo Connect w miejscowości Wólka Okopska, niedaleko kolejowego przejścia granicznego z Ukrainą w Dorohusku.
Wagon należącego do państwowych ukraińskich kolei pociągu wypadł z toru. Skład towarowy przewoził śrut rzepakowy z Ukrainy. Teren bocznicy znajduje się blisko polsko-ukraińskiej granicy, co czyni ją strategicznym punktem transportowym.
Akt dywersji na torach. W Sejmie ostro o działaniach rządu Tuska
Co spowodowało wykolejenie wagonu?
Pracownicy kolei odkryli wykolejony wagon we wtorek rano. Oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Chełmie, nadkomisarz Ewa Czyż, poinformowała, że na razie nie stwierdzono udziału osób trzecich, choć okoliczności zdarzenia nadal są badane.
Kolejarze podejrzewają, że przyczyną mogło być nieprawidłowe zabezpieczenie wagonu. Niewykluczone, że wagon znajdujący się na wzniesieniu został odpięty i nie miał zaciągniętego hamulca.
Czy to kolejny akt dywersji na polskich torach?
Nieoficjalne źródła sugerują możliwość dywersji, ale brak jest jeszcze dowodów. W dniach 15-17 listopada doszło do dwóch aktów sabotażu na trasie Warszawa-Dorohusk.
Przeczytaj także: Sikorski unieważnił paszport dyplomatyczny Ziobry
Premier Donald Tusk poinformował o rozpoznaniu dwóch obywateli Ukrainy jako odpowiedzialnych za te zdarzenia. Jedna z tych osób była wcześniej skazana na Ukrainie za akty dywersji. Polska wprowadziła trzeci stopień alarmowy Charlie w związku z zagrożeniami terrorystycznymi.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"