Warszawa w szoku po śmierci Lizy. Wyjątkowe nagranie z marszu
- Mam taki apel. Panowie, nie gwałcie nas, my się chcemy czuć bezpiecznie - Chcemy, aby policja zaczęła wprowadzać procedury dla osób pokrzywdzonych seksualnie - mówiły organizatorki Marszu Przeciw Przemocy w Warszawie. W środę ulicami stolicy przeszedł marsz przeciwko przemocy pod hasłem "Miała na imię Liza". Uczestnicy oddali hołd 25-letniej Lizawiecie, zmarłej kilka dni temu w wyniku brutalnego gwałtu w centrum stolicy, oraz wszystkim innym kobietom, które doświadczyły przemocy seksualnej. Pochód wyruszył spod miejsca zbrodni i skierował się pod Pałac Kultury i Nauki. Na miejscu była reporterka WP Adrianna Lamparska-Dąbrowska i nasza kamera uchwyciła kilka wyjątkowych momentów. Uczestnicy wydarzenia uczestniczyli w "minucie krzyku", czy śpiewali wyjątkowe pieśni w języku białoruskim. Nie zabrakło też wymownych transparentów i służb, które ochraniały całe wydarzenie, podczas gdy marsz przebiegł w ciszy i spokoju.