Wydobycie "Kurska" przebiega planowo
Biuro informacyjne rosyjskiego prezydenta zdementowało w piątek pojawiające się w mediach informacje o rzekomych problemach technologicznych, które stawiają pod znakiem zapytania terminowe wydobycie okrętu podwodnego "Kursk".
Wszystko przebiega w sposób planowy. Nie ma żadnych powodów dla twierdzeń o załamaniu się terminów przeprowadzenia operacji i o występującej jakoby niesprawności sprzętu technicznego - brzmi oświadczenie biura prezydenta Władimira Putina.
W oświadczeniu jeszcze raz podkreślono konieczność odcięcia dziobowej, najbardziej zniszczonej w wyniku eksplozji część "Kurska". Wynika to z obawy, że mogą się w niej znajdować torpedy, które nie eksplodowały i grożą wybuchem podczas podnoszenia jednostki.
Rosyjski urząd przypomniał, że najważniejszym elementem branym pod uwagę przy wydobywaniu wraku okrętu jest bezpieczeństwo. Technologia odcięcia części dziobowej "Kurska" była wypracowana w sposób doskonały w Holandii przy udziale specjalistów z firmy Rubin - zapewniono.
W czwartek moskiewskie media poinformowały, powołując się na norweską telewizję, że w tym roku nie uda się podnieść "Kurska" z dna Morza Barentsa, ponieważ specjalna piła mająca odciąć dziób okrętu nie sprostała zadaniu. (aso)