"Wydarzenia na Ukrainie sukcesem rozszerzonej UE"
Szybka i zdecydowana reakcja Unii Europejskiej na sfałszowane wybory na Ukrainie wykazuje, że rozszerzona UE odczuwa już wpływ nowych państw członkowskich - powiedział minister spraw zagranicznych Włodzimierz Cimoszewicz w wywiadzie dla agencji Reutera.
Szef polskiej dyplomacji wyraził optymizm co do pozytywnego rozwiązania kryzysu ukraińskiego, który groził odwróceniem się Kijowa od zachodnich modeli demokracji.
Zdaniem Włodzimierza Cimoszewicza, po przyjęciu w środę przez parlament ukraiński pakietu reform wyborczych, uczciwe powtórzenie 26 grudnia kwestionowanych wyborów prezydenckich wydaje się prawdopodobne.
Jest to niewątpliwie sukces poszerzonej Unii - podkreślił. Ukraina stała się sąsiadem rozszerzonej UE, a w bloku tym są państwa, które prawdopodobnie lepiej rozumieją Ukrainę niż inni europejscy partnerzy. UE zareagowała szybciej i bardziej skutecznie dzięki nowym państwom członkowskim - zaznaczył szef polskiej dyplomacji.
Cimoszewicz określił jako zdumiewającą reakcję Rosji na kryzys, w tym apele do Zachodu o zaprzestanie ingerencji w wewnętrzne sprawy Ukrainy.
Polski minister, który w ostatnich tygodniach kilkakrotnie odwiedził Kijów, odrzucił też twierdzenia o ochłodzeniu stosunków między UE i Moskwą z powodu aktywnej roli Unii na Ukrainie. Tego rodzaju rozumowanie, które, przyznaję, występuje w Europie, zasadniczo obraża Rosję, gdyż jest oparte na założeniu, że Rosja świadomie prowadzi imperialistyczną politykę - powiedział.
Według Cimoszewicza, Polska w dalszym ciągu uważa, iż obiecanie przez Unię Europejską członkostwa Ukrainie przyspieszyłoby pozytywne zmiany w tej byłej radzieckiej republice. Zastrzegł jednak, że Warszawa na razie nie będzie twardo forsować tej kwestii w Brukseli.