Cimoszewicz przegrywa wybory w RE
Wrzesień
Były premier Włodzimierz Cimoszewicz przegrał wybory na sekretarza generalnego Rady Europy stosunkiem głosów 165 do 80. Cimoszewicz walczył o to stanowisko z byłym szefem norweskiego rządu Thorbjoernem Jaglandem. W kuluarach w Strasburgu mówiło się wcześniej, że szanse obu kandydatów są wyrównane. - To kolejna klęska polskiej dyplomacji. Włodzimierz Cimoszewicz poszedł w ślady Radosława Sikorskiego, który też nie został szefem NATO - komentuje dla Wirtualnej Polski europarlamentarzystka SLD Joanna Senyszyn.
Premier uważa, że dotarcie Włodzimierza Cimoszewicza do finału wyborów na sekretarza generalnego Rady Europy jest sukcesem Polski. Donald Tusk powiedział, że niezależnie od wyniku dzisiejszego głosowania starania polskiego kandydata o to stanowisko wzmocniły prestiż naszego kraju.
Premier zwrócił uwagę, że w kampanię Włodzimierza Cimoszewicza, związanego z lewicą zaangażowała się koalicja PO-PSL, która reprezentuje inny obóz polityczny. Zdaniem Tuska, Cimoszewicz nadal pozostaje ważnym atutem Polski na arenie międzynarodowej i może się ubiegać o inne ważne stanowiska.