Wyciekły numery telefonów polityków PiS. "Wszyscy są wściekli". Dostają pogróżki
Ponad 300 numerów obecnych lub byłych posłów oraz senatorów Prawa i Sprawiedliwości wyciekło do sieci. Opublikował je rosyjski portal. - Wszyscy są wściekli - powiedział WP jeden z posłów. Telefony niektórych są "bombardowane" połączeniami, a w SMS-ach pojawiły się pogróżki.
Do sieci wyciekły numery telefonów należące do polityków Prawa i Sprawiedliwości. Długa lista, która wygląda jak wewnętrzne materiały partyjne, pojawiła się na jednym z rosyjskich serwisów, gdzie wcześniej publikowano informacje dotyczące polskiej obronności oraz polityki międzynarodowej.
Zweryfikowaliśmy, że są to numery prawdziwe i w większości aktualne, które należą do ponad trzystu obecnych lub byłych posłów oraz senatorów. Sama lista może pochodzić sprzed kilku lat, ponieważ zapisani jako posłowie są na niej m.in. politycy, którzy w ostatnich wyborach przenieśli się do Parlamentu Europejskiego.
W internecie pojawiły się numery najważniejszych polityków w Polsce, m.in. Elżbiety Witek, Michała Dworczyka, Antoniego Macierewicza, Ryszarda Terleckiego, Marka Suskiego, Mariusza Błaszczaka i Zbigniewa Ziobry. Choć na liście znalazł się Jarosław Kaczyński, to jego numer pominięto.
Wyciek numerów do polityków PiS. "Wszyscy są wściekli"
Politycy PiS niechętnie rozmawiają o wycieku i w większości nie chcą się do tego oficjalnie odnosić. W rozmowach powtarzają jednak, że są w tej sytuacji ofiarami.
- Wszyscy są wściekli - powiedział Wirtualnej Polsce jeden z posłów PiS. - Niektórzy dostają od wczoraj dziesiątki SMS-ów i połączeń z zastrzeżonych numerów - dodał.
W lepszej sytuacji są tzw. szeregowi posłowie i senatorowie, do których dodzwonić próbują się pojedyncze osoby. "Bombardowane" są za to numery telefonów rozpoznawalnych polityków.
- Mój numer jest bez przerwy atakowany, prawdopodobnie będę musiał go zmienić - pożalił się poseł, który zajmuje bardziej eksponowane stanowisko.
Na liście znalazły się też kontakty do polityków, których numery od lat są ogólnodostępne. Przyznają oni, że niezbyt przejmują się wyciekiem, choć też zaczęli dostawać połączenia z nieznanych numerów.
Politycy PiS dostają pogróżki. "Sprawa trafi do prokuratury"
Wśród SMS-ów, które trafiają do posłów i senatorów, zdarzają się również takie z pogróżkami.
- Ktoś wysłał wiadomość, zapewne nie tylko do mnie, ale do większej liczby posłów, w której grozi śmiercią. Może być pewien, że ta sprawa trafi do prokuratury - zapowiedział w rozmowie z Wirtualną Polską polityk PiS.
Oficjalnie potwierdził to również poseł Bartosz Kownacki, były sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej. Na Twitterze napisał: "W związku z groźbami karalnymi, kierowanymi w moim kierunku, informuję, że sprawa zostanie skierowana do prokuratury".