Wyciek nagrań z resortu sprawiedliwości. "To pokazuje, że mają się czego obawiać"

Po tym, jak ujawniono rozmowę byłego wiceministra sprawiedliwości Marcina Romanowskiego z szefem Prokuratury Regionalnej w Warszawie, były szef Prokuratury Krajowej uważa, że podobnych nagrań jest o wiele więcej. - Politycy Suwerennej Polski mają się czego obawiać. I muszą się obawiać - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Janusz Kaczmarek.

Były dyrektor w resorcie sprawiedliwości Tomasz M. wskazał jako głównych "rozgrywających" ws. Funduszu Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę i Marcina RomanowskiegoByły dyrektor w resorcie sprawiedliwości wskazał jako głównych "rozgrywających" ws. Funduszu Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę i Marcina Romanowskiego
Źródło zdjęć: © East News | Pawel Wodzynski
Sylwester Ruszkiewicz

Przypomnijmy: najpierw w środę na posiedzeniu parlamentarnego zespołu ds. rozliczeń PiS były dyrektor departamentu Funduszu Sprawiedliwości Tomasz Mraz ujawnił, że większość konkursów w ramach Funduszu Sprawiedliwości była prowadzona "w nierzetelny sposób", a głównym decydentem w tej sprawie był ówczesny minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

- Minister Marcin Romanowski otrzymywał polecenie od ministra Ziobry, jakie podmioty mają zwyciężyć. To z nim ustalał listę tych podmiotów, informacje, kiedy konkursy mają być ogłoszone. Minister Ziobro sam prowadził rozmowy z podmiotami, które miały zwyciężyć w przyszłych konkursach - wyznał Mraz.

Okazało się też, że były dyrektor departamentu Funduszu Sprawiedliwości przez dwa lata nagrywał swoich współpracowników, a taśmy mają ok. 50 godzin.

W czwartek portal Onet ujawnił jedno nagranie - rozmowę pomiędzy byłym wiceministrem Romanowskim, a ówczesnym warszawskim prokuratorem regionalnym Jakubem Romelczykiem. "Romanowski i Romelczyk ustalają taktykę dotyczącą zawiadomienia, jakie na Ziobrę 2022 r. złożył w prokuraturze poseł KO Witold Zembaczyński" - napisał Onet.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Suwerenna Polska może mieć problemy? "Ich wpływy znacznie osłabną"

Były prokurator krajowy: To obraz porażający

Według Janusza Kaczmarka, byłego prokuratora krajowego w latach 2005-2007, jest to "porażający obraz tego, co działo się za poprzedniej władzy".

- Kilkanaście lat temu bulwersowała opinię publiczną i będący wówczas w opozycji PiS rozmowa telefoniczna sędziego Ryszarda Milewskiego w sprawie Amber Gold, która była zaplanowaną prowokacją. Z tamtej rozmowy finalnie niewiele wynikało, ale sędzia poniósł jej konsekwencje. W tym przypadku mamy ujawnione nagranie rozmowy dwóch decydentów: wiceministra sprawiedliwości i szefa prokuratury regionalnej w Warszawie, a sprawa dotyczy ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry. To jest porażający obraz tego, co się działo za poprzedniej władzy. Było to ręczne sterowanie prokuraturą. Z ujawnionej rozmowy wynika, że panowie rozumieją się w pół słowa. Zapewne takich rozmów było o wiele, wiele więcej - mówi Wirtualnej Polsce Kaczmarek.

W jego ocenie, jeśli pojawiają się informacje o 50 godzinach nagrań, to można się spodziewać, że kolejne ujawniane rozmowy ukażą jeszcze większe patologie.

- Pamiętajmy, że sąd, wydając decyzje o aresztowaniu trzech podejrzanych osób w śledztwie dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości, zapoznał się z nagraniami i wyjaśnieniami Mraza. I na tym etapie dał im wiarę. Nie dlatego, że ktoś mówił ładnie i składnie. Ale dlatego, że ma to odzwierciedlenie w innych dowodach, w zeznaniach innych świadków czy dokumentach. Istotą wiarygodności nie jest staranne, rzetelne i logiczne przedstawienie stanu faktycznego i swojej wiedzy - uważa były prokurator krajowy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zaczął sypać Ziobrę. "W końcu ktoś publicznie odważył się"

"Wystarczający materiał dowodowy"

Jak informowała Prokuratura Krajowa, w śledztwie dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości zarzuty do tej pory usłyszało siedem osób. Podejrzani to m.in. byli i obecni urzędnicy Ministerstwa Sprawiedliwości, zajmujący się funduszem, w tym Tomasz Mraz, który miał nagrywać polityków Suwerennej Polski.

Wobec trojga osób jest stosowany areszt. - Od lutego 2024 roku Tomasz Mraz został przesłuchany kilkadziesiąt razy w charakterze podejrzanego. Złożył bardzo obszerne wyjaśnienia, które poddano analizie i weryfikacji - przekazał rzecznik prokuratury krajowej, Przemysław Nowak. M.in. na podstawie tych wyjaśnień prokuratorzy w marcu tego roku przedstawili zarzuty pięciu osobom w związku z "ustawieniem konkursu" i dokonali przeszukań w kilkudziesięciu miejscach. Sądy dwóch instancji, orzekające w przedmiocie zastosowania wobec trzech podejrzanych tymczasowego aresztowania, oceniły wyjaśnienia Mraza jako materiał dowodowy, który na tym etapie "można obdarzyć przymiotem wiarygodności".

Z kolei minister sprawiedliwości Adam Bodnar ujawnił w czwartek, że śledczy są obecnie na etapie przygotowywania wniosków o uchylenie immunitetów. - Używam liczby mnogiej, bo będzie to więcej niż jeden wniosek. Złożenie wniosków o uchylenie immunitetów to raczej kwestia dni, a nie tygodni - mówił Bodnar. Jak informowaliśmy w Wirtualnej Polsce, jako pierwsze mają pojawić się wnioski wobec posłów Suwerennej Polski Michała Wosia i Marcina Romanowskiego.

Zdaniem Kaczmarka, jeśli prokuratura publicznie informuje o przygotowywanych wnioskach o uchylenie immunitetu w tej sprawie kilku osobom, to znaczy, że zespół śledczych zajmujący się audytem wydatków w Funduszu Sprawiedliwości zgromadził wystarczający materiał dowodowy do późniejszego postawienia zarzutów tym osobom.

- Materiał musi być obszerny. Nie dziwię się reakcji polityków Suwerennej Polski, którzy teraz wypierają, odcinają się od wyjaśnień Tomasza Mraza. I kierują groźby pod adresem obecnych władz, że będą za to rozliczone. To pokazuje, że mają się czego obawiać. I muszą się obawiać - ocenia były prokurator krajowy.

Sylwester Ruszkiewicz, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie

Burza na Podkarpaciu. Ponad 160 interwencji strażaków
Burza na Podkarpaciu. Ponad 160 interwencji strażaków
Gwałtowna burza w Małopolsce. Zerwany dach kościoła w Brzesku
Gwałtowna burza w Małopolsce. Zerwany dach kościoła w Brzesku
Wyniki Lotto 13.07.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 13.07.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
O. Rydzyk ostro krytykuje szefową MEN ws. religii. Nowacka odpowiada
O. Rydzyk ostro krytykuje szefową MEN ws. religii. Nowacka odpowiada
Duda dziękuje Rodzinie Radia Maryja. List odczytano na Jasnej Górze
Duda dziękuje Rodzinie Radia Maryja. List odczytano na Jasnej Górze
Alert RCB po pożarze w Mińsku Mazowieckim. "Nie zbliżaj się"
Alert RCB po pożarze w Mińsku Mazowieckim. "Nie zbliżaj się"
Wypadek w centrum Warszawy. 10-latek przebiegał przez ulicę
Wypadek w centrum Warszawy. 10-latek przebiegał przez ulicę
Strzały w elektrowni jądrowej w Zaporożu. MAEA alarmuje
Strzały w elektrowni jądrowej w Zaporożu. MAEA alarmuje
Putin chciał ograć Trumpa. Wściekłość prezydenta USA z korzyścią dla Ukrainy
Putin chciał ograć Trumpa. Wściekłość prezydenta USA z korzyścią dla Ukrainy
Ławrow w Chinach. Rozmawiał z szefem dyplomacji
Ławrow w Chinach. Rozmawiał z szefem dyplomacji
Odszedł Janusz Wiśniewski. Mistrz teatru miał 76 lat
Odszedł Janusz Wiśniewski. Mistrz teatru miał 76 lat
Potężny pożar w Mińsku Mazowieckim. Kłęby dymu nad miastem
Potężny pożar w Mińsku Mazowieckim. Kłęby dymu nad miastem