Wybuch epidemii. Na pokładzie 3 tys. osób
Statek wycieczkowy z ponad 3 tys. osób na pokładzie należący do norweskiej firmy Norwegian Cruise Line został zmuszony do zawrócenia z Port Louis na Mauritiusie w poniedziałek. Powodem takiej decyzji były obawy spowodowane podejrzeniem wybuchu epidemii cholery na pokładzie.
Co najmniej 15 osób na pokładzie zostało poddanych izolacji z powodu objawów choroby. Niektórzy pasażerowie skarżyli się na dolegliwości takie jak bóle brzucha, co wzbudziło podejrzenia, że mogą być zarażeni cholerą.
"Najwyższy priorytet władz"
Władze Mauritiusu, zaniepokojone możliwością rozprzestrzeniania się tej groźnej choroby, podjęły decyzję o zawróceniu statku. Od osób z podejrzeniem cholery pobrano próbki, które zostały wysłane do laboratorium w celu przeprowadzenia badań. Wyniki tych badań mają być znane we wtorek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Paraliż Brukseli. Policja starła się z rolnikami
Przedstawiciel władz Port Louis wyjaśnił, że decyzja o niewpuszczeniu statku do portu została podjęta w celu "zapobieżenia jakimkolwiek możliwym zagrożeniom dla zdrowia". Dodał również, że "zdrowie pasażerów, jak i mieszkańców wyspy, stanowi najwyższy priorytet dla władz".
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Na pokładzie ponad trzy tysiące osób
Na pokładzie statku, który wyruszył z Norwegii w kierunku Republiki Południowej Afryki, znajduje się ponad 2,1 tys. pasażerów i ponad tysiąc członków załogi.
Od początku 2023 roku, w siedmiu krajach południowej Afryki, odnotowano przynajmniej 188 tys. przypadków zarażenia cholerą, a 3 tys. z nich zakończyło się śmiercią. Najbardziej dotkniętym tą chorobą państwem na kontynencie afrykańskim jest Zambia.