Wybuchy na terenie Białorusi. W pobliżu jednego z miast wystrzelono pociski
Na terenie Białorusi widziano wybuchy. Miało do nich dojść w wielu miejscowościach, w tym również przy granicy z Ukrainą. Białoruski opozycjonista Paweł Łatuszka informuje o 30 samolotach, które wystartowały z białoruskich lotnisk. Jak podaje, w pobliżu jednego z miast wystrzelono 6 pocisków. Z kolei według prorządowych białoruskich mediów, miały to być "ćwiczenia".
17.03.2022 | aktual.: 17.03.2022 14:00
Białoruska dziennikarka Hanna Liubakowa poinformowała o masowych wybuchach na terytorium Białorusi. Takie sygnały zgłaszali m.in. mieszkańcy Baranowicz, Łunińca, Stolina, Hancewicz, Słucka, Klecka oraz innych miejscowości.
Wybuchy na Białorusi
Dziennikarka opublikowała nagrania ze Stolina, Łunińca oraz wsi Goryń, która graniczy z Ukrainą.
Dużo mocniejszy wybuch widać na opublikowanym przez nią nagraniu z miejscowości Sarny w Ukrainie. Jak podaje Hanna Liubakowa, naoczni świadkowie informują o starcie samolotów i uruchomieniu rakiet z terenu Białorusi, w tym także z białoruskich lotnisk. Wystrzał miał rozpocząć się w podobnym czasie w różnych miejscach.
O wybuchach pisał też Paweł Łatuszka - w przeszłości ambasador Białorusi w Polsce, obecnie członek prezydium białoruskiej opozycyjnej Rady Koordynacyjnej.
Krótko przed 22:00 podał, że w ciągu ostatnich trzech godzin ok. 30 myśliwców, samolotów transportowych i śmigłowców wystartowało z terenu Białorusi z lotnisk z Homlu, Baranowiczach, Lidzie i Łunińcu.
Paweł Łatuszka poinformował, że w pobliżu miasta Kalinkowicze wystrzelono 6 pocisków. W różnych miastach słychać wybuchy.
Jak z kolei później napisał na Twitterze Wojciech Szewko, ekspert z Narodowego Centrum Studiów Strategicznych , z przekazu prorządowych mediów białoruskich wynika, że miały to być "ćwiczenia".
"Wczoraj Białorusini usłyszeli odgłosy wybuchów. Propaganda Łukaszenki nie może rozstrzygnąć, jaki był ich powód. Wczoraj powiedzieli, że to odgłosy ćwiczeń. Teraz mówią, że to bomba dźwiękowa z myśliwca. Wydaje się, że sami nie znają odpowiedzi" - skomentował na Twitterze Franak Viačorka, doradca kandydatki na prezydenta Białorusi Swiatłany Cichanouskiej.
Zobacz także: Będzie jasna deklaracja? Polityk o możliwej wizycie Bidena