Toksyczna chmura zmierza do Polski. Wulkan na La Palmie wciąż dymi
Po wybuchu wulkanu na Wyspach Kanaryjskich w powietrze wzbiły się kłęby toksycznego dymu. Teraz z wiatrem zmierzają w kierunku Europy Środkowej, żeby w niedzielę dotrzeć do Polski. Czy mamy się czego bać?
Do erupcji wulkanu Teneguia (w strefie Cumbre Vieja) na należącej do archipelagu Wysp Kanaryjskich La Palmie doszło 19 września. Przed wybuchem nastąpiły silne wstrząsy sejsmiczne. Eksperci szacują, że wydostająca się ze szczelin lawa zalała niemal 170 hektarów terenu. Płynąca w kierunku morza magma zniszczyła nawet 350 budynków.
W niebo wzbił się toksyczny pył, który pokrył wszystko w rejonie wyspy. To wyrzucane w powietrze ogromne ilości dwutlenku siarki. Ten w wyniku dalszego utlenienia przechodzi w trójtlenek siarki. Gdy łączy się cieczą, wówczas tworzy kwas siarkowy. Ten niebezpieczny związek spada na Ziemię razem z kroplami deszczu - mamy wówczas do czynienia z kwaśnym deszczem.
Toksyczna chmura zmierza do Polski
Jak wskazuje portal fanipogody.pl, toksyczny pył będzie kierował się dalej, w kierunku Europy Centralnej. W sobotę może się rozciągać na niebie od południowej Francji, po zachodnie Włochy.
Przewiduje się, że w niedzielę chmura dotrze do Polski. Należy podkreślić, że wówczas będzie charakteryzowała się już dużo mniejszą gęstością, choć nie oznacza to, że nie jest w ogóle szkodliwa.
Uspokajające jest to, że w niedzielę niezapowiadane są w Polsce deszcze i chmura toksycznego pyłu nie przyniesie w kraju większych szkód.
Cumbre Vieja to wulkaniczny grzbiet, na którym znajduje się wiele kraterów. Aktywność wulkanu Teneguia była odczuwana już od dawna. 10 września na wyspie La Palma w archipelagu Wysp Kanaryjskich odnotowano aż 21 tys. wstrząsów sejsmicznych.