Wybuch w Mitrovicy, UE: to bardzo poważny incydent
Do silnej eksplozji doszło w nocy z czwartku na piątek w pobliżu przedstawicielstwa Unii Europejskiej w Kosovskiej Mitrovicy. Przewodnicząca UE Słowenia uznała ten incydent za "bardzo poważny".
15.02.2008 | aktual.: 15.02.2008 12:23
Do wybuchu doszło około godz. 23.00 w północnej części Kosovskiej Mitrovicy, miasta zamieszkanego zarówno przez Albańczyków, jak i Serbów. Nikt nie został ranny.
Rozgłośnia belgradzka B92 poinformował, że ładunek wybuchowy eksplodował na podwórku domu pewnego Serba, tuż obok budynku przedstawicielstwa UE.
Policja kosowska potwierdziła fakt wybuchu i wszczęła śledztwo w sprawie jego przyczyn.
Źródła w słoweńskim przedstawicielstwie przy UE wyraziły nadzieję, że "nic podobnego" już się nie wydarzy i zaznaczyły, że śledzą "bardzo uważnie" sytuację w Kosowie.
Położona 40 km na północ od Prisztiny Kosovska Mitrovica za czasów Jugosławii była centrum przemysłowo-intelektualnym Kosowa. Dziś podzielona jest rzeką i międzynarodowymi patrolami na dwie części. W południowej zamieszkuje ponad 75 tys. Albańczyków, w północnej ok. 20 tys. Serbów.
To tu w marcu 2004 roku rozgorzały walki między Serbami a Albańczykami, po tym jak gazety doniosły o utonięciu dwóch albańskich chłopców, którzy rzekomo mieli zostać poszczuci psami przez Serbów. W walkach zginęło ponad 30 osób, a około 500 zostało rannych. Spłonęło kilkanaście cerkwi i monastyrów, zniszczono wiele domów. NATO skierowało wówczas do Kosowa dodatkowo tysiąc żołnierzy.
Kosowo może ogłosić niepodległość już w niedzielę 17 lutego. Termin taki podał serbski minister ds. Kosowa Slobodan Samardżić, powołując się na niesprecyzowane źródła.
Niepodległość Kosowa, prowincji zamieszkanej w 90% przez Albańczyków i od roku 1999 administrowanej przez ONZ, popierają Stany Zjednoczone i większość państw Unii Europejskiej. Serbię, dla której Kosowo jest kolebką jej państwowości i religii, w jej sprzeciwie utwierdza Rosja.