"Wszystkie nasze wozy mają monitoring"
Autobus, w którym znajdował się pakunek, należał do firmy "Michalczewski", świadczącej usługi przewozowe we Wrocławiu na zlecenie MPK. - Wszystkie nasze wozy mają monitoring, nagranie zostało już zabezpieczone przez policję i prokuraturę - tłumaczy w rozmowie z "Gazeta Wrocławską" Aleksandra Michalczewska.
We Wrocławiu obowiązuje regulamin, z którego wynika, że kierowca autobusu po zauważeniu podejrzanego pakunku, powinien go wynieść z pojazdu.