Wybuch na statku w Tajlandii. Okolicę pokrył nieznany, biały pył
Chmura chemikaliów uniosła się w powietrze po eksplozji na statku zakotwiczonym w porcie niedaleko Bangkoku, stolicy Tajlandii. Zapaliła się część kontenerów. Jest wielu rannych. Władze zalecają mieszkańcom pochowanie się w domach.
Nie wiadomo co było przyczyną potężnej eksplozji na pokładzie kontenerowca z Hong Kongu przy nabrzeżu w tajskim porcie Laem Chabang na południe od Bangkoku. Wybuch nie tylko wywołał pożar, ale także rozpylił w powietrzu białą chmurę niezidentyfikowanych chemikaliów.
W czasie wypadku na miejscu pracowało kilkadziesiąt osób. Co najmniej 25 robotników trafiło do szpitala. Okolicę pokryła warstwa białego pyłu. Władze portowe twierdzą, że sytuacja jest już opanowana, ale nadal zalecają noszenie masek przeciwgazowych i niewychodzenie z domów.
Głównym problemem jest to, że nie wiadomo co wybuchło i jak bardzo szkodliwe są rozpylone w powietrzu chemikalia. Dyrektor portu wiceadmirał Yutthana Mokkao mówi o pilnym dochodzeniu, które ma ustalić zawartość płonących kontenerów. Istnieje podejrzenie, iż część z nich zawiera substancje toksyczne.
Zgodnie z prawem władze powinny zostać wcześniej powiadomione o każdym kontenerze z materiałami niebezpiecznymi, tymczasem nikt takich informacji nie posiada. W rezultacie jedyne, co teraz mogą zrobić ludzie pracujący w porcie, to zmyć wodą biały osad, zasłonić twarz chustami i czekać na wynik prac służb ratowniczych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl