Wybory w Wielkiej Brytanii. David Cameron: w ciągu kilku dni utworzę rząd po "mocnej nocy wyborczej"
Brytyjski premier David Cameron wyraził nadzieję, że w nadchodzących dniach sformuje rząd po - jak to ujął - "bardzo mocnej nocy wyborczej" dla konserwatystów. Według sondaży exit poll zdobyli oni 316 miejsc w 650-miejscowej Izbie Gmin, ale bez większości. Z kolei lider Partii Pracy Ed Miliband przyznał się do porażki w czwartkowych wyborach. Jego ugrupowanie zdobyło zaledwie 239 mandatów na 650 miejsc w Izbie Gmin - wynika z sondaży exit poll. Laburzyści mieli dotąd 256 miejsc.
08.05.2015 | aktual.: 08.05.2015 08:38
- Jest to wyraźnie bardzo mocna noc wyborcza dla Partii Konserwatywnej - powiedział Cameron, zastrzegając że jest zbyt wcześnie, by mówić o końcowych wynikach. Podkreślił, że jego cel pozostaje niezmienny - ma nadzieję rządzić na rzecz każdego obywatela.
Według sondaży exit poll Partia Konserwatywna premiera Camerona zdobyła 316 miejsc w Izbie Gmin; brakuje jej zatem siedmiu mandatów do utworzenia wymaganej większości parlamentarnej.
Wielkim przegranym wyborów okazała się Partia Pracy, która miała dotąd 256 miejsc, a obecnie zaledwie - 239 - wynika z sondaży exit poll. Szkocka Partia Narodowa (SNP) zdobyła 58 z 59 mandatów, o które walka toczyła się w Szkocji. Stan posiadania Liberalnych Demokratów, koalicyjnego partnera Camerona, skurczył się z 56 do 10 miejsc.
Lider Partii Pracy przyznaje się do porażki
Lider brytyjskiej Partii Pracy Ed Miliband przyznał się do porażki w czwartkowych wyborach.
Wskazał, że noc, podczas której liczono głosy, była "bardzo rozczarowująca i trudna" dla jego ugrupowania. Agencja Reutera podkreśla, że jeśli sondaże się potwierdzą, będzie to najgorszy wynik laburzystów w ciągu bez mała trzech dekad.
Szef Partii Pracy wyraził "głębokie ubolewanie" z powodu tego, co stało się w wyborach w Wielkiej Brytanii, zwłaszcza w Szkocji, gdzie - jak to ujął - fala nacjonalizmu zmiażdżyła laburzystów.
Według sondażu exit poll Szkocka Partia Narodowa (SNP) zdobyła 58 z 59 mandatów, o które walka toczyła się w Szkocji. Dotychczas na szkockiej scenie politycznej dominowali laburzyści.
Czwartkowe wybory w Wielkiej Brytanii to zwycięstwo konserwatystów, triumf SNP i porażka Partii Pracy.
Według sondażu exit poll przygotowanego dla BBC i innych nadawców przez GfK i Ipsos Partia Konserwatywna premiera Davida Camerona poprawiła swój stan posiadania - zdobyła 316 miejsc, a dotychczas miała ich 302. Laburzyści mieli dotąd 256 miejsc, a obecnie zdobyli ich tylko 239. Stan posiadania Liberalnych Demokratów, koalicyjnego partnera Camerona, skurczył się z 56 do 10 miejsc.