Wybory w USA. Spory problem Demokratów z organizacją prawyborów w Iowa
Początek sezonu wyborczego w USA na pewno zostanie zapamiętany na długo. Podczas pierwszych w w tym roku prawyborów Partii Demokratycznej w stanie Iowa doszło do potężnej wpadki. Kilka godzin po oddaniu głosów nadal nieznane są oficjalne wyniki.
"Caucuses" w Iowa to pierwszy test dla kandydatów na przyszłych prezydentów USA - właśnie prawybory w tym małym rolniczym stanie nadają ton i tempo kampanii prezydenckiej. Pierwsza elekcja w tym sezonie politycznym nie układa się jednak po myśli Partii Demokratycznej.
- Znaleźliśmy "niespójności" w trzech zestawach wyników - przekazała Mandy McClure, odpowiedzialna u Demokratów w Iowa za komunikację. Po kilku godzinach nadal nikt nie zna oficjalnych wyników. McLure tłumaczyła, że partia oprócz systemu elektronicznego do zliczania wyników korzysta również z "dokumentów papierowych w celu sprawdzenia wyników i zapewnienia, że można mieć do nich zaufanie, a liczby podawane są dokładne".
- To kwestia związana z raportowaniem. Aplikacja (do zliczania wyników - przyp. red.) nie uległa awarii, nie doszło do ataku hakerskiego - zapewnia McClure w komunikacie. I dodaje, że partia potrzebuje jeszcze trochę więcej czasu na podanie oficjalnych wyników.
Ok. godz. 6 rano polskiego czasu udało się poprawnie zliczyć tylko 25 proc. głosów. Portal "The Hill", powołując się na źródło w partii, informuje że wyniki prawyborów w Iowa nie będą znane aż do wtorkowego poranka czasu lokalnego (w Polsce będzie to wtorkowe po południe).
"Opóźnienie spowodowało powszechny chaos wśród kampanii prezydenckich oraz plotki o różnego rodzaju technicznych problemach (...)" - ocenił na gorąco portal dziennika "New York Times".
Według ostatniego sondażu, opublikowanego na kilkanaście godzin przed otwarciem lokali wyborczych, liderem w rolniczym stanie Iowa był Bernie Sanders. Głos na 78-letniego senatora z Vermont deklarowało 28 proc. badanych. Za nim znalazł się faworyt w ogólnokrajowych wyborach oraz jeden z najpoważniejszych rywali Donalda Trumpa - Joe Biden. Na byłego wiceprezydenta USA miałoby zagłosować 21 proc.
Na ostatniej prostej Pete Buttigieg wyprzedził nieznacznie Elizabeth Warren. Na byłego burmistrza z South Bend głosować chciało 15 proc. ankietowanych, z kolei o jeden proc. mniej deklarowało oddanie głosu na senatorkę ze stanu Massachusetts.
Prawybory w Iowa odbywają się w systemie głosowań na zebraniach lokalnych działaczy (tzw. caucuses), w wyznaczonych specjalnie na tę okazję miejscach - najczęściej w salach gimnastycznych w szkołach czy kościołach.
Chętni do głosowania mogli się pojawić najpóźniej do godziny 19 czasu lokalnego w "lokalu wyborczym". Najpierw uczestnicy zebrania debatowali, próbując przekonać się wzajemnie, a dopiero na koniec głosowali ustawiając się przy poszczególnych nazwiskach kandydatów.
Ten rodzaj debaty i głosowania sprawia, że "caucuses" często przynoszą zaskakujące wyniki: niejednokrotnie bowiem wyborcy są w stanie przekonać się nawzajem do zmiany stron i przesunięcia poparcia.
Prawybory Partii Demokratycznej potrwają do 6 czerwca. Miesiąc później w Milwaukee w stanie Wisconsin odbędzie się czterodniowa konwencja całej partii, podczas której delegaci formalnie zaakceptują wspólnego kandydata w listopadowych wyborach prezydenckich.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: CNN, "The Hill"