Wybory w USA. "My sobie poradzimy, ktokolwiek by nie wygrał"
W listopadzie odbędą się wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych. Podczas tegorocznej kampanii wiele się dzieje. W połowie lipca Donald Trump został postrzelony podczas wiecu wyborczego, a w niedzielę Joe Biden zrezygnował z wyścigu o fotel prezydenta. Największe szanse, aby zastąpić Bidena, ma Kamala Harris. W programie "Newsroom" WP Paweł Pawłowski zapytał Zbigniewa Pisarskiego, co byłoby dla Polski lepsze pod względem bezpieczeństwa: wygrana republikanów czy demokratów. Gość programu tłumaczył, że demokraci chcą, aby sojusze były silne, bo "rozumieją, że to przekłada się na ich gospodarkę, projekcje siły i odstraszania", natomiast America First "redukuje całą historię do tego, że mamy się okopać na swoim terenie i to już wystarczy". - My sobie poradzimy zarówno z jednym, jak i drugim, ktokolwiek by nie wygrał. Myślę, że Polska jest w dobrym położeniu, żeby ładnie w tych relacjach się odnaleźć - podsumował Pisarski.