Wybory w Rumunii unieważnione. Jest oświadczenie prezydenta

Prezydent Rumunii Klaus Iohannis pozostanie na stanowisku do momentu wyboru nowej głowy państwa. Zapowiedział to w piątkowe popołudnie, po unieważnieniu pierwszej tury wyborów przez Sąd Konstytucyjny.

Wybory do PE 2024
Romanian President Klaus Iohannis leaves the voting booth before casting his ballot for European Parliament Elections at a polling station in Bucharest, Romania, on June 9, 2024. (Photo by Daniel MIHAILESCU / AFP)
DANIEL MIHAILESCUWybory w Rumunii nieważne. Jest oświadczenie prezydenta
Źródło zdjęć: © EAST_NEWS | DANIEL MIHAILESCU
Katarzyna Staszko

Sąd Konstytucyjny Rumunii w piątek podjął decyzję o anulowaniu wyborów prezydenckich, które miały miejsce 24 listopada, a druga tura zaplanowana była na najbliższą niedzielę.

Mandat Klausa Iohannisa, który zgodnie z planem miał wygasnąć 21 grudnia, zostanie przedłużony. - Pozostanę na stanowisku aż do wyboru nowego prezydenta - oświadczył w piątek wieczorem Iohannis

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Głos Sikorskiego słyszalny w Europie? "Wątpię, żeby budził zachwyt"

Wybory do poprawki?

Sąd Konstytucyjny Rumunii podczas piątkowego posiedzenia postanowił anulować wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich. O decyzji jako pierwsza poinformowała telewizja Digi24, która powołała się na źródła z kręgów oficjalnych. Następnie komunikat wydał sąd.

To posunięcie oznacza konieczność rozpoczęcia całego procesu wyborczego od nowa.

Podstawą do anulowania wyborów były ujawnione dokumenty służb, wskazujące na manipulacyjne działania, które wpłynęły na kampanię kandydata Calina Georgescu.

Georgescu, który otrzymał najwięcej głosów w pierwszej turze, okazał się beneficjentem operacji prowadzonej spoza granic Rumunii.

Kontrowersyjny kandydat

Georgescu, kandydat na prezydenta Rumunii, który znany jest ze swoich prorosyjskich przekonań, wzbudził liczne kontrowersje zarówno swoimi poglądami, jak i kampanią opartą głównie na działaniach na TikToku. W konsekwencji pojawiły się oskarżenia o naruszenie unijnych przepisów dotyczących wyborów.

Komisja Europejska prowadzi dochodzenie w tej sprawie. W związku z podejrzeniami wspierania przez TikTok Georgescu oraz prób zewnętrznej ingerencji w rumuńskie wybory, platforma została zobowiązana do przechowywania wszystkich danych wyborczych dotyczących Rumunii i innych krajów UE aż do końca marca 2025 roku. Bukareszt poinformował o tym swoich partnerów, podkreślając, że zauważono wzrost aktywności sieci kont promujących Georgescu na dwa tygodnie przed wyborami.

Źródło: PAP/WP

Wybrane dla Ciebie
Nowe doniesienia o tragedii w Austrii. "Wszystkie pojazdy miały polskie rejestracje"
Nowe doniesienia o tragedii w Austrii. "Wszystkie pojazdy miały polskie rejestracje"
Zabójstwo w Barcicach. Nowe okoliczności. Prokuratura ujawnia
Zabójstwo w Barcicach. Nowe okoliczności. Prokuratura ujawnia
Bus dachował na S7. Są ranni. Droga całkowicie zablokowana
Bus dachował na S7. Są ranni. Droga całkowicie zablokowana
Wypadek polskiego autokaru w Austrii. Tragiczne doniesienia
Wypadek polskiego autokaru w Austrii. Tragiczne doniesienia
Szef MON o strategii Trumpa. "Nie może ponieść porażki"
Szef MON o strategii Trumpa. "Nie może ponieść porażki"
Paweł S. małym świadkiem koronnym. "Składa obszerne wyjaśnienia"
Paweł S. małym świadkiem koronnym. "Składa obszerne wyjaśnienia"
Atak psów pod Zieloną Górą. Miały być szkolone dla policji
Atak psów pod Zieloną Górą. Miały być szkolone dla policji
Śmigłowiec LPR na miejscu. 19-latek w wypadku miał ogromne szczęście
Śmigłowiec LPR na miejscu. 19-latek w wypadku miał ogromne szczęście
Akty oskarżenia wobec Wosia i Mateckiego. Prokurator zapowiada
Akty oskarżenia wobec Wosia i Mateckiego. Prokurator zapowiada
Auto doszczętnie zniszczone. 19-letni kierowca wyszedł baz szwanku
Auto doszczętnie zniszczone. 19-letni kierowca wyszedł baz szwanku
Nieobowiązkowe szkolenia wojskowe. Wśród posłów chętnych nie brakuje
Nieobowiązkowe szkolenia wojskowe. Wśród posłów chętnych nie brakuje
Tragedia w Pudliszkach. 77-latek nie żył od dwóch tygodni
Tragedia w Pudliszkach. 77-latek nie żył od dwóch tygodni