Wybory w Czechach. Wielki triumf populistów, klęska lewicy
Według wstępnych wyników, wybory parlamentarne w Czechach wygrała partia populisty i miliardera Andreja Babisza. Ale wszystko wskazuje na to, że duży sukces odniesie też skrajna prawica Tomia Okamury. Historyczną klęskę poniosła za to lewica.
21.10.2017 | aktual.: 21.10.2017 20:01
Po przeliczeniu 99,82 proc. głosów widać, że zwycięzca tych wyborów jest jeden: to Andrzej Babisz i jego ugrupowanie ANO. Babisz zdystansował konkurencję, uzyskując wynik prawie 30 proc. głosów. To lepiej niż przewidywały ostatnie przedwyborcze sondaże, ale niewystarczająco, by móc rządzić samodzielnie. Babisz to w dużej mierze pozbawiony ideologii biznesmen i populista, sceptycznie patrzący na Brukselę i przeciwny imigrantom.
Wszystko wskazuje na to, że drugie miejsce uzyskają konserwatyści z Obywatelskiej Partii Demokratycznej (ODS). To partia byłego prezydenta Vaclava Klausa i premiera Miroslava Topolanka. Są koalicjantem PiS w Parlamencie Europejskim i w wielu kwestiach - polityki europejskiej i migracyjnej, prezentują poglądy zbliżone do partii rządzącej w Polsce. Ich wynik to spore zaskoczenie, bo sondaże plasowały ich nawet na piątym miejscu. W porównaniu do ostatnich wyborów, zyskają ponad 30 punktów procentowych i 8 mandatów.
Trzecie miejsce prawdopodobnie przypadnie skrajnie prawicowej Wolności i Demokracji Bezpośredniej (SPD) pochodzącego z Japonii Tomia Okamury. Okamura chce zakazać islamu i wyprowadzić Czechy z Unii Europejskiej. Jeśli partia utrzyma swoje trzecie miejsce i 11 proc. głosów, będzie to dla niej historyczny wynik.
Kolejna partia, która może być zadowolona z wyniku to Piraci. Antyestablishmentowe ugrupowanie postulujące m.in. demokrację bezpośrednią, poszerzenie praw obywatelskich i przejrzystości państwa, zdobyło najlepszy w historii wynik - ponad 10 proc. głosów i 23 mandaty, dzięki czemu będą czwartą siłą w 200-osobowej Izbie Poselskiej.
Absolutną klęską zakończyły dla tradycyjnie silnych partii lewicy. Czescy komuniści (KPCzM) zanotowali swój najgorszy wynik od upadku reżimu. Jeszcze większe fiasko historycznych rozmiarów zaliczyli natomiast rządzący socjaldemokraci (CzSSDP), którzy zajęli dopiero szóste miesjce.
Do izby niższej czeskiego parlamentu wejdą chadecy z KDU-CzSL (6 proc.) i ugrupowanie samorządowców Burmistrzowie i Niezależni (STAN). Poza Izbą Poselską znajdzie się natomiast centroprawicowa TOP09, dla której wynik ten jest wyborczą katastrofą.
Choć Babisz wyraźnie zdystansował konkurencję, po wyborach znajdzie się w trudnej sytuacji, jeśli chodzi o formowanie koalicji. Sam polityk wykluczył sojusz ze skrajną prawicą, natomiast niewiele innych partii jest skłonnych do współrządzenia z ekscentrycznym milionerem. Jeszcze w sobotę układ z ANO wykluczył jeden z potencjalnych koalicjantów - Piraci.