Wybory prezydenckie w USA. Donald Trump zaatakował Baracka Obamę, który poparł Joe Bidena
Donald Trump zareagował w czwartek na publikację wspólnego nagrania Joe Bidena z Barakiem Obamą. "Pamiętaj, nie byłoby mnie tutaj, gdyby nie oni. Nie byłbym prezydentem. Wykonali straszną robotę!" - zwraca się do wyborców prezydent USA.
Prezydent USA Donald Trump, który walczy o reelekcję w zbliżających się wyborach, zaatakował w czwartek w mediach społecznościowych swojego rywala z partii Demokratycznej Joe Bidena i Baraka Obamę, który udzielił wsparcia swojemu wiceprezydentowi.
"Obama, który nawet nie poparł Bidena, dopóki wszyscy nie odpadli z prawyborów (a nawet wtedy czekał długo!), teraz robi mu reklamę. Pamiętaj, nie byłoby mnie tutaj, gdyby nie oni. Nie byłbym prezydentem. Wykonali straszną robotę!" - napisał w mediach społecznościowych Donald Trump.
Post Trumpa jest komentarzem do tego, co obecnie dzieje się w kampanii prezydenckiej za oceanem. Były prezydent obozu Demokratów Barack Obama do tej pory nie udzielał się w toczącym się wyścigu na Białego Domu. Nie poparł żadnego z kandydatów biorących udział z prawyborach tego ugrupowania. Dopiero gdy okazało się, że to właśnie Biden będzie rywalem Donalda Trumpa, Obama udzielił Bidenowi swojego poparcia.
Również w czwartek w mediach ukazało się nagranie około 15-minutowej wspólnej rozmowy Joe Bidena i Baracka Obamy. Z racji trwającej epidemii koronawirusa obaj politycy siedzą w fotelach naprzeciwko siebie w znacznej odległości. Krytykują Donalda Trumpa, który, ich zdaniem, nie radzi sobie z kryzysem wywołanym epidemią COVID-19.
Poprzednikiem Donalda Trumpa na stanowisku prezydenta USA był właśnie Barack Obama, zaś wiceprezydentem w jego administracji był Joe Biden. To właśnie do tego nawiązuje obecne gospodarcze hasło Joe Bidena "Build back better".