Wybory prezydenckie 2020. Władysław Kosiniak-Kamysz chce prawyborów. Jak w USA
Władysław Kosiniak-Kamysz chce, by wspólnego kandydata opozycji na prezydenta wyłoniono w prawyborach. - Dzisiaj nie ma już takiego lidera jednej partii opozycyjnej, która byłaby samodzielnym liderem i mogłaby mieć tak silną pozycję, więc trzeba to zrobić dużo szerzej, na wzór amerykański - tłumaczy Kosiniak-Kamysz.
Według szefa PSL, cytowanego przez rmf24.pl, prawybory powinny polegać na cyklu debat i dyskusji kandydatów partii opozycyjnych. Debaty te pokazałyby przygotowanie i program poszczególnych kandydatów. - Przejmujemy inicjatywę, wychodzimy do przodu, a nie czekamy na pole, które wyznaczy nam przeciwnik. Po kilku tygodniach debat, spotkań, rozmów, prowadzenia prawyborów, duże badanie na dużej grupie, na które składają się wszyscy, którzy biorą udział w tych prawyborach - tłumaczył Kosiniak-Kamysz.
Zdaniem lidera PSL warto szukać rozwiązań, "które nie były do tej pory ćwiczone, a które mogą przynieść efekt". - Pamiętam prawybory w Platformie w 2010 roku, kiedy był i Radosław Sikorski, i Bronisław Komorowski. One, jak widać, skończyły się efektywnie dobrze dla tych, którzy je zaproponowali - dodaje. - To byłby krok naprzód całej opozycji - podkreślił Kosiniak Kamysz.
Propozycja lidera PSL to odpowiedź na sondaż IBRIS dla "Dziennika Gazety Prawnej" i RMF FM. Zdaniem badanych kandydatem opozycji na prezydenta powinien być Donald Tusk. Na drugim miejscu znalazła się Małgorzata Kidawa-Błońska, na trzecim - Robert Biedroń. Na czwartym miejscy w tym zestawieniu znalazł się lider PSL.
Źródło: rmf24.pl