Wybory prezydenckie 2020. Policja o ciszy wyborczej: ponad 130 przypadków łamania zakazu
Wybory 2020 odbędą się już w najbliższą niedzielę. Wciąż trwa cisza wyborcza, policja informuje o przypadkach jej łamania. Większość z nich polegała na zrywaniu plakatów i umieszczaniu na nich obraźliwych wpisów.
- Do godz. 14 w całym kraju doszło do 137 incydentów łamania ciszy wyborczej - powiedział podkom. Antoni Rzeczkowski z Komendy Głównej Policji w rozmowie z PAP. 123 zarejestrowanych przypadków łamania ciszy to wykroczenia a 14 przestępstwa. Do incydentów doszło m.in. w Białymstoku, Rzeszowie i Szczecinie.
Dla porównania w sobotę o godzinie 10 odnotowano 47 przypadków łamania ciszy wyborczej.
Jak informowaliśmy wcześniej, członkini jednej z komisji wyborczych w Krakowie próbowała wynieść karty do głosowania. Na terenie komisji musiała interweniować policja. - Mieliśmy zgłoszenie, że doszło do incydentu wyborczego - potwierdza WP Katarzyna Cisło z krakowskiej policji.
Widzisz coś interesującego lub nietypowego związanego z wyborami? Prześlij nam informację, zdjęcie lub filmik przez dziejesie.wp.pl
Wybory prezydenckie 2020. Cisza wyborcza do niedzieli
Cisza wyborcza oznacza zakaz prowadzenia agitacji wyborczej. Chodzi o prowadzenie działań zachęcających lub zniechęcających do oddawania głosu na określonego kandydata lub ugrupowanie.
Koniec ciszy wyborczej następuje w momencie zamknięcia lokali wyborczych. W przypadku wyborów prezydenckich obowiązywać będzie do 12 lipca do godziny 21:00.
Wybory 2020. Kara za złamanie ciszy wyborczej
Osoby które naruszyły ciszą wyborczą, muszą liczyć się z karami, które mogą być dotkliwe. Za złamanie ciszy wyborczej grozi grzywna w wysokości od 20 zł do 5 tys. zł.
Z kolei podający wyniki sondaży przedwyborczych (lub sporządzonych w dniu wyborów) w trakcie cieszy wyborczej, muszą liczyć się z karą od 500 tys. do miliona złotych.